(c.d. tego)
- Właśnie, to był by bardzo dobry pomysł- uśmiechnąłem się.
- W sumie racja- przyznał Burg..Burn...
- To.. najpierw u Nikoyaki, a potem u mnie- oznajmiłem.
Wybór ucieszył każdego.
- Hm.. to co teraz?
- Nie wiem..
- Hm... może.. skoro już późno, to chyba się pożegnamy.. ale jak chcesz to możemy się jutro spotkać- zaproponowałem.
(Nikoyaka?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz