Słowa wadery zagrzały mnie do walki.
- Nie zawiodę cię - powiedziałam
Wadera tylko się uśmiechnęła. Moje oczy stały się złote, a po futrze latał prąd. Za każdym razem gdy ktoś mnie dotknął ginął od porażenia prądem. Lecz i po moim ciele zaczęła spływać krew...
(Argona?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz