Stałem kilka kroków za waderą i wodnym smokiem. Patrzyłem na to beznamiętnie. To była jej przeszłość, a jednocześnie nią nie była. Teraz smok zdawał się nie mieć zamiaru robić tego co poprzednio. Podał swoje imię. "Gladius".
- Nazywam się Akuma - podszedłem kawałek bliżej smoka patrząc prosto w jego oczy - Czemu nas tu zwabiłeś? Czego chcesz?
Moje spojrzenie było zimne, a słowa ostre. Byłem pewny, że nie wydostaniemy się z tego miejsca póki Gladius nie powie wszystkiego co chce powiedzieć.
- Akuma... ciebie raczej nie spodziewałem się tu spotkać - smok spojrzał na mnie - I raczej wolałbym, by ciebie tutaj nie było, gdy będę z nią rozmawiał.
- Wcale mi nie zależy na byciu tutaj - odparłem zimno - Ale nie wyjdę stąd bez Shailene. Jeżeli jej się coś stanie pod moją opieką to Mixi mnie zabije.
Uśmiechnąłem się kpiąco do Gladiusa. Od dłuższej chwili zupełnie ignorowaliśmy obecność Shailene
- Więc lepiej mów co od niej chcesz!
(Shailene?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz