- Myślę, że dam rade... - powiedziałam cicho
- Myślisz?! - spytał trochę zdziwiony
- Nie zabijałam od czasu, gdy...
- Rozumiem - powiedział z poważną miną
- Nie zawiodę - powiedziałam
- Tak sądzę
Nadszedł Shang, siedziałam cicho.
- Witam Szanownych Państwo - powiedział ironiczne
- Siedź cicho! - walnęłam go w pysk
- A to za co?! - spytał
- Za brak szacunku, idioto!!
Akuma przyglądał się wydarzeniu.
- Narcyza! Wystarczy! - powiedział Akuma
(Akuma? Shang?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz