Przyjrzałam się napisowi pozostawionemu przez Arium:
ДгЦθЛД ΔДε гДΔε
Moja znajomość runów i innych takich języków była minimalna, ale wywnioskowałam, że:
Д - A
r - R
Ц - ?
θ - O
Л - N
Δ - ?
ε - E
Czyli wychodziło: "Ar?ona ?ae ra?e". Hmm... Miało być raczej "Argona ?ae ra?e". Siedziałam tam jeszcze jakiś czas i myślałam. Siedziałam jeszcze długo i myślałam nad sensem tego. Już zmierzchało, kiedy wymyśliłam coś co brzmiało dziwnie, ale miało najwięcej sensu: "Argona dae rade". Po Arium raczej bym się nie spodziewała zapomnienia litery, ale każdemu się może zdarzyć. Wtedy przypomniałam sobie, że umówiłam się z Shailene na imprezę... Na złamanie karku pobiegłam szukać Shai, to że nie miała nory nie uproszczało mi zadania. Po półgodzinnych poszukiwaniach znalazłam ją na Plaży Gwiazd.
- Shai! - wykrzyknęłam.
- Mixi, gdzie ty byłaś? - była lekko poirytowana.
- Oh, spotkałam Arium i... długa historia, opowiem później - odparłam.
Dopiero wtedy zobaczyłam, że wszystko już gotowe i brakuje już tylko gości. Wszystko tak przypominało pamiętliwą sylwestrową noc. Uśmiechnęłam się szeroko i powiedziałam:
- Shailene, jesteś niesamowita. Jak ci się to udało?
- No, wiesz... Ja po prostu mam talent - roześmiała się.
Po chwili wilki zaczęły się zbierać, a ja zobaczyłam Arium przemykającego lasem. Postanowiłam go zapytać o co chodziło w tym szyfrze.
(Arium? Shai? Ktoś ze zbiegowiska?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz