- Nie powinien żyć, miał umrzeć podczas wojny, jednak wymknął się mi - Tantos spojrzał groźnie na swoją córkę - Odsuń się, to przebrzydły Zdrajca, tylko udający twojego przyjaciela.
- Co? - głos wadery był niepewny - Przecież gdyby był zdrajcą nie mógłby przechadzać się swobodnie po watasze!
Rozejrzałem się na boki. Najbliższa droga ucieczki jest... cholera, gdziekolwiek nie pobiegnę jest płot. Jedyną drogę jest w tył zwrot i prosto do bramy, ale wtedy by z łatwością zagrodził mi drogę. Co robić? Cała nadzieja w Anastasii.
- Jest ścigany, jednak nikomu nie udało się jeszcze go dorwać.
(Anastasia?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz