Trafiłam na nie znanego mi wilka.
- Kim jesteś?!- Warknęłam.
- Spokojnie nie dawno dołączyłam do watahy.- Powiedziała lekko z strachem w oczach. Zeszłam z niej choć myślałam, że ucieknie to została.
- Jak masz na imię ? -Zapytałam z uśmiechem. -Nazywam się Shontay'ia. -Odparła.
- Ja jestem Nivis. Chcesz może powalczyć?- Popatrzyła na mnie ze zdumieniem. Zgodziła się.
- Mam prośbę mogłabyś mnie nie pogruchotać?
- Oczywiście.- Po krótkiej walce z drobnymi ranami wrzuciliśmy do domu.
- Ja jestem Nivis. Chcesz może powalczyć?- Popatrzyła na mnie ze zdumieniem. Zgodziła się.
- Mam prośbę mogłabyś mnie nie pogruchotać?
- Oczywiście.- Po krótkiej walce z drobnymi ranami wrzuciliśmy do domu.
(Shontay'ia?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz