Przyglądałam się, jak Mixi ląduje ze stworkiem na ramieniu. Stworzontko miało naprawdę dużą ranę.
- W pierwszej kolejności trzeba mu pomóc-powiedziałam. - Później sprawdzimy, czy to szpieg. Kto tu jest medykiem lub szamanem?
- Erna-odpowiedziała Ookami. - Jakiś czas temu od niej wracałam.
- To chodźmy do niej - zaproponowałam.
- Dobrze - przytaknęła Mixi, patrząc z czułością na stworka.
Ruszyłyśmy do jaskini szamanki. Nie minęło wiele czasu, a byłyśmy u celu.
- Cześć, Erna! - przywitała się Mixi. - Masz pacjenta-mówiąc to, zdjęła z ramienia stworzonko.
(Mixi? Erna? Ookami?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz