- Dziękuję, milady - wyszczerzyłem się.
Wadera uśmiechnęła się lekko i zaczęła mnie prowadzić na północ. Po chwili dotarliśmy do jaskini Alphy, która okazała się szaro-białą waderą z niebieskimi skrzydłami. Szybko załatwiliśmy wszelkie formalności po czym poprosiłem Patty, by oprowadziła mnie po watasze. Zgodziła się i pokazała mi znane jej tereny watahy.
- Ładnie tu - stwierdziłem.
- No - zgodziła się ze mną Patty.
- Jakie jest twoje ulubione miejsce?
(Patty?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz