Pewnego dnia byłam z Vilkasem na plaży. Chciałam mu powiedzieć coś ważnego.
- Vilkas moje... moje...
- Co twoje?
- Mam chorobę serca.
- Co??? Jak??? Kiedy???
- Byłam z tym u Erny. I powiedziała, że mam raka serca.
Potem zaczęłam płakać, nagle Vilkas mnie przytulił.
- Jeśli ty masz umrzeć, to i ja umrę.
Potem Ari i Vilkas razem zabili siebie nawzajem w tym samym czasie. Teraz już Ari i Vilkasa nie ma są w wilczym niebie. Są razem szczęśliwi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz