-Poproszę maskę - powiedziałam, wyciągając z jej ręki szary przedmiot z dziurami na oczy i założyłam go. Na niego założyłam kaptur. Przejrzałam się w lustrze, wiszącym w przedpokoju.
-Wyglądam jak rasowy recydywista - powiedziałam z zadowoleniem.
-Ej! - usłyszałam, a potem zobaczyłam jak Cal wchodzi do przedpokoju. - Gotowa? - zapytała.
-Jak zawsze - odrzekłam. Wyszłyśmy z mieszkania Ace i skierowałyśmy się w stronę sądu. - ie mogą nas złapać. Za wszelką cenę - powiedziałam, gdy stanęłyśmy przed tylnym wejściem.
-Dlaczego? - zapytała Cal.
-Pracuję tutaj. To znaczy niekoniecznie w tym dokładnie miejscu, ale jestem prawnikiem. Myślę, że uniknęłabym kary, ale sprawę trudno byłoby wyciszyć.
-Rozumiem. Zobaczymy, co da się zrobić.
-I jeszcze jedno. Jeżeli spotkamy się z jakimiś strażnikami, którzy są tam na pewno, to, broń Boże, ich nie zabijaj. Zostaw to mnie.
-Ale...
-Zaufaj mi - przerwałam - to musi być szybka i czysta akcja. - po chwili wahania Cal skinęła głową.
-Dobrze, niech będzie. Jedziemy z tym - podeszła do drzwi i włożyła w nie wytrychy i po chwili drzwi się otworzyły. Nacisnęła klamkę i przemknęłyśmy na drugą stronę, zamykając je za sobą.
-Lasery - mruknęła Ace. - Rób to, co ja. - uniosła nogę i przeszła nad jednym z czujników, ominęła dwa kolejne pełznąc po ziemi. Starałam się jak najwierniej naśladować jej ruchy. Tuż przy wyjściu wyprostowała się i chciała przejść dalej, ale złapałam ją za ramię. Na przejściu czujników było z pięć. Wszystkie wisiały po lewej stronie, przez co trudno było je wypatrzyć.
-Masz lusterko? - spytałam. Skinęła głową i podała mi je. Ja wyjęłam swoje i zasłoniłam najniższe czujniki. Pokazałam Ace ruchem głowy, żeby przeszła na drugą stronę. Potem przejęła lusterka ode mnie i ja uczyniłam to samo.
-Było blisko - powiedziałam, gdy obie byłyśmy już bezpieczne.
-Tiaaa... Teraz do archiwum.
(Cal? Włamik lvl master XD)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz