Gdy Akiro pojawił się na końcu ulicy o wyznaczonym czasie Alpha wcale nie była zaskoczona. Złamanie tak prostej łamigłówki w końcu nie mogło mu przysporzyć kłopotów. Poprawiła kaptur sporo za dużej, czarnej bluzy i wsunęła z powrotem niedbale dłoń do dużej kieszeni. Chłopak podszedł do dziewczyny, a za nim szedł ten sam dzieciak co ostatnio. Może lepiej, że nie inny... przemknęło Argonie przez myśl, nim zmusiła się do skupienia na osobie przybysza.
- Głosy były podzielone - zaczęła cicho. Głosy nie były podzielone, ale chciała go jeszcze przez jakiś czas trzymać na dystans. Nie ufała chłopakowi za grosz. - Ostatecznie zostało postanowione, że zostaniesz poddany próbie, nim zdecydujemy się przyjąć. Wciąż jesteś zdeterminowany, żeby się przyłączyć?
- To zależy, co dokładnie masz na myśli przez "próbę" - odparł chłopak rzeczowo.
- Nic, czemu młody, silny chłopak nie mógłby podołać - zapewniła wymijająco Alpha. Tak na prawdę nie była pewna, czy powinna była wspominać o próbie. Być może lepiej by było, gdyby nie był niczego świadomy, aż do właściwego momentu, jednak jakaś duma kazała jej być szczerą z Akiro. Szczególnie, że właśnie o szczerość chłopaka najbardziej się obawiała.
- Więc? - dopytywał dalej.
- Pomożesz mi przy pewnym, bardzo ważnym zadaniu. - Alpha zawahała się na ułamek sekundy, trochę nawet bardziej teatralnie, niż zamierzała. - Chodzi o ZUPA'ę. A konkretnie jeden z jej działów - Feldgrau. Od pojawienia się Johna Silverlake'a na wyspie zachowuje się wyjątkowo agresywnie w stosunku do wilków. Jeden z członków Watahy znalazł nawet kiedyś ciało posiadacza genu w kanałach. Oczywiście ZUPA wypiera się podobnych działań. Zatem warto chyba zwrócić uwagę opinii publicznej na tą sprawę. - Pod kapturem Argona uśmiechnęła się nieco złośliwie.
- Co miałbym zrobić?
- Ty mi powiedz - odparła z prowokacyjną kpiną w głosie - w końcu to twoja próba.
- Głosy były podzielone - zaczęła cicho. Głosy nie były podzielone, ale chciała go jeszcze przez jakiś czas trzymać na dystans. Nie ufała chłopakowi za grosz. - Ostatecznie zostało postanowione, że zostaniesz poddany próbie, nim zdecydujemy się przyjąć. Wciąż jesteś zdeterminowany, żeby się przyłączyć?
- To zależy, co dokładnie masz na myśli przez "próbę" - odparł chłopak rzeczowo.
- Nic, czemu młody, silny chłopak nie mógłby podołać - zapewniła wymijająco Alpha. Tak na prawdę nie była pewna, czy powinna była wspominać o próbie. Być może lepiej by było, gdyby nie był niczego świadomy, aż do właściwego momentu, jednak jakaś duma kazała jej być szczerą z Akiro. Szczególnie, że właśnie o szczerość chłopaka najbardziej się obawiała.
- Więc? - dopytywał dalej.
- Pomożesz mi przy pewnym, bardzo ważnym zadaniu. - Alpha zawahała się na ułamek sekundy, trochę nawet bardziej teatralnie, niż zamierzała. - Chodzi o ZUPA'ę. A konkretnie jeden z jej działów - Feldgrau. Od pojawienia się Johna Silverlake'a na wyspie zachowuje się wyjątkowo agresywnie w stosunku do wilków. Jeden z członków Watahy znalazł nawet kiedyś ciało posiadacza genu w kanałach. Oczywiście ZUPA wypiera się podobnych działań. Zatem warto chyba zwrócić uwagę opinii publicznej na tą sprawę. - Pod kapturem Argona uśmiechnęła się nieco złośliwie.
- Co miałbym zrobić?
- Ty mi powiedz - odparła z prowokacyjną kpiną w głosie - w końcu to twoja próba.
(Akiro? Próbujesz się, czy jednak odpadasz?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz