C.D.tego
Ocknęłam się. Nikoyaka waczyła z demonem. Wstałam. Głowa mi pękała.
" Cóż trzeba walczyć" - pomyślałam.
Zobaczyłam tą nieznajomą waderę. A obok niej jeden ze srebrnych mieczy. Chwyciłam go i pobiegłam do Nikoyaki.
- Nie możesz walczyć! - Wykrzynęła Nikoyaka na mój widok.
- Nie mogę ale muszę - odparłam.
- Nie możesz i nie musisz. Nie zauważyłaś że masz ranę na głowie? - zapytała.
" To dlatego tak mnie boli głowa" - pmyślałam.
- Ty lepiej idź się zajmij się tą nową. Ma poważniejsze rany - powiedziałam.
- Ale... - nie dokńczyła bo lekko odepchnęłam ją w kierunku krzaków.
Nowa wstała.
- Gdzie właściwie jest Argona?- zaptałam.
(Argona? Nikoyaka? Meggie?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz