- Chętnie - uśmiechnęłam się.
- To gdzie najpierw...?
- Przecież to nie ja miałam oprowadzać - roześmiałam się. Moon
odpowiedział słabym uśmiechem. - Więc pokaż mi swoje ulubione miejsce -
powiedziałam.
(Moon? Nie, no po prostu super długość ;))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz