Pędziłem sobie jako ja, szczęśliwy wilk-dziwak, łąką, a tu nagle buuuum mocny zapach... ocho wataha... znaczy spokojnie Nico nic ci nie zrobią, jesteś zbyt dziwny... chyba... kropka kropka i talala. Biegłem dalej i nagle jebut, jebut, wbiegłem ja na wilka, a ja dziwne stworzonko trafiłem na wielkiego wilka, uj ooolera mam przerąbane, bo przecież leże pod olbrzymim basiorem zaraz zostanę zniszczony mentalnie, psychicznie, fizycznie i w każdym aspekcie życia przegram. Ale wilk o dziwo stwierdził, że jestem kobitką... no tak bioderka po mamusi. Hehhehe dziękuje matko dziękuje... ale teraz gorzej, bo facecik mnie prowadzi gdzieś... ja rozumiem jestem kobiecy, ale gwałt to nie da rady chyba, że nie wiem... ughhhh nie lubię w tyłek. Ja lubię dziewczynki, jestem hetero wilkiem! A wiec spokojnie począłem tłumaczyć perwertowi kim jestem, ten okazało się zaprowadził mnie do jaskini alfy.
-Witam - szeroki uśmiech zstąpił na mój pysk kiedy alfa patrzyła na mnie nieprzychylnie.
- Kim jesteś samico ?- zadała w końcu pytanie... załamka nie mam kobiecego głosu.. tak mi mamusia mówiła.. kłamała!?
- Droga alfo wybacz nieporozumienie które zaszło, ale samcem jam jest i samcem pozostać pragnę.
- Oh, wybacz... po co tu przyszedłeś w takim razie..
- Nico
- Nico
- Ja wędrować pragnąłem, jednak koniec tego... czy przyjmiesz mnie do watahy nie poczynię złego -uśmiechem ich obdarzyłem kolejny raz i odpowiedz uzyskałem.
- Pozostać możesz, o ile nie jesteś pedałem - basior brwi pod sufit zawiesił i patrzy wyczekująco.
- Spokojnie twoje tyły niech się mnie nie obawiają - ukłonem gościa z nóg zwaliłem i opiekunem dzieci się zatrudniłem.
- A wiec niech się dzieje wola nieba
- Z nią się zawsze zgadzać trzeba- odszeptałem i poszedłem, miejsce na spoczynek odnalezione teraz trzeba trochę dokopcić. Zioła wyrosły zapalone spokój w duszy w oczku zielone .
(Wybaczcie to pierwsze opowiadanie, jednak jakoś mnie wzięło na wierszem szczekanie, wiem wiem idioto Nico, co ty gadasz rymy jakieś chyba białe, ale ci ci moje drogie duszyczki artysta się rodzi xd ale będę szybki, kończyć możne ktoś, kto by pragnął to moje przeplatanie, jeśli tak zachęcam na noc na sianie)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz