...aby przetrwać.
Nieważne jak wysoka będzie góra zwłok,
na której stoi tron...
On nie może polec.
Jeśli król upadnie gra się skończy."
Nieważne jak wysoka będzie góra zwłok,
na której stoi tron...
On nie może polec.
Jeśli król upadnie gra się skończy."
Imię i Nazwisko: Kameron Rowan Wright hrabia Chershire
Przynależność: Wszędzie i nigdzie. Jest po tej stronie, która w danej chwili wyda mu się ciekawsza.
Pseudonim: Praktycznie nie używa swojego prawdziwego imienia, bo uważa, że jest zbyt epickie dla zwykłych śmiertelników. Zamiast tego każe się nazywać Paniczem. Nie toleruje niczego innego. (jest niezwykle wrażliwy na tym punkcie).
Płeć: Uhm... nikt właściwie nie jest w stanie stwierdzić. Nawet on sam, choć mówi o sobie w męskiej formie. ?
Orientacja: aseksualny ✗
Wiek: 11 lat
Żywioł: Nekro, Umysł
Cechy charakteru: Panicz, jak łatwo wywnioskować już nawet ze wcześniejszych punktów, jest osobą wyniosłą i dumną. Uważa się za lepszego od wszystkich innych, za nadczłowieka. Niezwykle trudno się do niego zbliżyć. Trzyma wszystkich na dystans. Każdego zmusza do spełniania swoich zachcianek, przy tym, gdy coś jest nie po jego myśl, potrafi grozić delikwentowi masywnym tasakiem, który zawsze nosi przy sobie. Nienawidzi nudy i spokoju. Przy tym szybko traci zainteresowanie. Dlatego też, gdy coś się dzieje to prawdopodobieństwo, że Panicz pojawi się na miejscu, wynosi niemal sto procent. Rzadko miesza się w rozgrywkę, chyba że stwierdzi, że dzięki temu będzie bardziej interesująca. Zazwyczaj tylko obserwuje, przynosząc ze sobą popcorn lub coś słodkiego. Albo mięso. Dzieciak nie jest w stanie przeżyć jednego dnia bez mięsa, a jeśli mu go brakuje staje się jeszcze bardziej rozwydrzony i marudny, niż zazwyczaj.
Jeśli chodzi o relację z ludźmi, to nawet jeśli ktoś zainteresuje go do tego stopnia, że przestanie go lekceważyć to nigdy nie może być pewny, kiedy Panicz po prostu to zainteresowanie straci. Albo stwierdzi, że ma danej osoby dość.
Przy tym wszystkim, wskazującym ewidentnie na wychowanego w luksusie, mającego wszystko co zapragnie panicza, posiada on swoją jeszcze czarniejszą stronę. Jest lodowaty, jak samo serce Urana i bezlitosny. Nigdy nikomu nie pomaga, jest skrajnym egotykiem. Za nikogo nie oddałby życia, nie wyciągnąłby dłoni do leżącego. Wręcz przeciwnie, przeszedłby po nim. Nie waha się pozbyć tych, którzy niepotrzebnie wejdą mu w drogę. Nie waha się pozbawić ludzi wszystkiego, co mają. Uważa, że skoro doprowadzili do takiego stanu to ich wina.
Panicz jest homofobem, rasistą, antyteistą, ksenofobem. I ogólnie... nienawidzi ludzi. Przy tym cierpi na monofobię. Czasami, w samotności, płacze, jednak tą sztukę opanował do tego stopnia, że jeszcze nigdy nikt go nie widział, jak to robi. A nikomu nie zwierza się ze swoich uczuć.
Aparycja: Panicz jest przeciętnego wzrostu, jak na swój wiek. Ma 137 centymetrów wzrostu i waży zdecydowanie poniżej prawidłowej masy, bo tylko 30 kilogramów. Jest bardzo szczupły, jednak nie wygląda na wychudzonego, czy zaniedbanego. Wręcz przeciwnie. Wygląda niezwykle zdrowo, jeśli nie liczyć bladego odcienia skóry. Jego włosy są krótkie i czarne, za wyjątkiem opadającej na lewe oko grzywki, która ukazuje nam całą skalę barw tęczy. Jeśli chodzi o oczy to jego prawa tęczówka jest tak samo barwna jak grzywka, zaś lewa... całkowicie czarna. Podobnie jak całe lewe białko. Wygląda to dość upiornie, więc zwykle dzieciak zakrywa oko grzywką. Ubiera się w koszule, z długim rękawem, podwiniętym do łokci, o stonowanych barwach. Najchętniej w białą z jasnobrązową kratą. Do tego niezależnie od pory roku, doprowadzając swoim uporem służbę do obłędu, nosi czarne, krótkie spodenki z szelkami, które luźno zwiszają po jego bokach. Nie zdarzyło się jeszcze, by Panicz miał na sobie dwa te same buty, a jego ulubionym połączeniem obuwia jest długi glan, 15-dziurkowy lub 20-dziurkowy, szczelnie zawiazany oraz niebieski trampek, konwers - wiecznie rozwiązany. Do tego na obu nogach ma długie skarpety, z których ta do trampka już po kilku krokach się zwija, a dzieciak raczej jej nie poprawia. Na swojej lewej ręce nosi czarną, skórzaną rękawiczkę motorową. Jeśli chodzi o dziwactwa Panicza, to nosi on na szyi, jak szalik, światełka hoinkowe oraz masywny tasak na plecach.
W swojej drugiej formie jest bardziej wilkołakiem, niż wilkiem. Nie jest zbyt duży, cały czarny, jeśli nie liczyć barwnej grzywki. Jego sierść jest niezwykle puszysta i bujna, błyszcząca, zadbana. Na swoim puszystym ogon, ma tęczowy pasek. A jego lewa łapa wyposażona jest w krótką barwną skarpetkę. Również w tej formie nosi swoje światełka hoinkowe.
Praca: Czasem zabawia się w informatora lub zabójcę, jednak zwykle pozwala, by to inni pracowali za niego.
Stanowisko: brak
Historia: Historia Panicza? Nie jest czymś spektakularnym. Urodzony w bogatej, angielskiej rodzinie. Zawsze miał, czego chciał. Młody geniusz, nauczany w domu i izolowany od świata zewnętrznego, z powodu słabego zdrowia. Gdy miał 4 lata, miał poważne problemu z sercem i musiał pozostawać pod stałym nadzorem lekarskim. Już rok później trafił do słynnego szpitala na Akatsuki, na poważną operację. Operację przeszczepu serca. Los chciał, że dawcą był posiadacz wilczego genu, a wraz z otrzymaniem organu, Panicz otrzymał fragmenty genu. Który okazał się kompatybilny z jego kodem genetycznym. Od tego czasu wyzdrowiał i niemal przestał chorować. Rodzice byli z tego powodu szczęśliwi. Nigdy się nie dowiedzieli, czym ich syn się stał. Nie było ich przy nim, gdy napady genu były najostrzejsze. Choć była taka jedna osoba, która wspierała Panicza. Jeden z jego służących pomógł mu przetrwać bolesne i agresywne przemiany, nieco opanować moc. Szkoda tylko, że gdy dzieciak miał 7 lat agenci SJEWu wykryli u niego wilczy gen i zabrali ze sobą. A ostatnie słowa, jakie Panicz usłyszał od prawdopodobnie jedynej, bliskiej sobie osoby tak poważnie go zraniły, że od tego czasu nie pozwala sobie na spoufalanie się z ludźmi. Od tego czasu też jego przesycony złymi cechami charakter utrwalił się bezpowrotnie.
Moce:
- Przywoływanie - pozwala na przyzwanie z Hadesu stworzeń niskiego poziomu oraz kontrolowanie ich
- Oko duszy - Możliwość rozmawiania z duchami, widzenia ich, a nawet nawiązywanie z nimi fizycznego kontaktu. Ta umiejętność jest powiązana z jego lewym, czarnym okiem.
- Poznanie - daje pełniejszy wgląd w anatomię przeciwnika. Dzięki temu Panicz widzi wszystkie słabe elementy budowy, cechy fizyczne, delikatne miejsca, punkty witalne oraz wnętrzności. Umożliwia mu to jego prawe oko.
- Władza nad żywiołem umysłu - która umożliwia mu wpływanie na wolę innych, manipulowanie nimi, zgodnie z własnymi zachciankami, sterowanie emocjami oraz zaglądanie innym do umysłów.
Umiejętności i zainteresowania: Panicz nie jest zbyt silny, jednak jest mały, lekki i szybki. Jest też niezwykle inteligenty, jak na swój wiek, co bywa dość... upiorne. Dziecko, które bez zawahania poda ci, ile wynosi pierwiastek z osiemnastu.
Posiada dużą wprawę w obsługiwaniu przyrządów kuchennych, a w szczególności tasaka i tłuczka do mięsa. Oraz wykałaczek. Rzeźbionych wykałaczek. Przez niego, własnoręcznie. Stały się one wręcz jego znakiem rozpoznawczym.
Kocha Herbatę. Interesuje się jej różnymi odmianami, smakami, sposobami upraw i zbiorów. W swoim domu posiada oddzielną piwniczkę, po brzegi wypełnioną sprowadzaną z różnych krajów Herbatą.
Do tego już od całkowitego szkraba zastanawiało go, "Jak to działa". Każdą rzecz rozkładał na czynniki pierwsze, by złożyć ponownie. Zaczęło się niewinnie. Od plastikowych zabawek, pluszowych misiów. Później były owady, żaby, koty, psy... obecnie jednak tym, co interesuje go najbardziej, jest człowiek. Na najniższym piętrze trzyma autentyczne, powleczone specjalnym rodzajem kleju, elementy ludzkiego ciała. Od kości, przez narządy wewnętrzne i mięśnie, do skóry.
Posiada dużą wprawę w obsługiwaniu przyrządów kuchennych, a w szczególności tasaka i tłuczka do mięsa. Oraz wykałaczek. Rzeźbionych wykałaczek. Przez niego, własnoręcznie. Stały się one wręcz jego znakiem rozpoznawczym.
Kocha Herbatę. Interesuje się jej różnymi odmianami, smakami, sposobami upraw i zbiorów. W swoim domu posiada oddzielną piwniczkę, po brzegi wypełnioną sprowadzaną z różnych krajów Herbatą.
Do tego już od całkowitego szkraba zastanawiało go, "Jak to działa". Każdą rzecz rozkładał na czynniki pierwsze, by złożyć ponownie. Zaczęło się niewinnie. Od plastikowych zabawek, pluszowych misiów. Później były owady, żaby, koty, psy... obecnie jednak tym, co interesuje go najbardziej, jest człowiek. Na najniższym piętrze trzyma autentyczne, powleczone specjalnym rodzajem kleju, elementy ludzkiego ciała. Od kości, przez narządy wewnętrzne i mięśnie, do skóry.
Partner: też mi coś!
Zauroczony w: Samym sobie. To piękna, platoniczna, nieodwzajemniona miłość.
Rodzina: Ojciec jest dyrektorem w dużej firmie w Londynie, matka nie żyje. Jego starszy brat, którego nazywa po prostu "N" studiuje na Oxfordzie, a starsza siostra, Wiktoria, jest światowej klasy aktorką i mieszka w Szwecji.
Przedmioty: Ukochany, olbrzymi tasak o imieniu... Tasak. Kreatywność Panicza pod tym względem nie powala.
Talizman: Wspomniane wcześniej światełka hoinkowe, które nosi na szyi, a których jedyną i podstawową własciwością jest pochłanianie fragmentów dusz zabitych przeciwników, dzięki którym świecią na kolorowo przez pewien czas. Zapełnienie wszystkich światełek pozwala Paniczowi na powołanie do życia własnego ducha. Ducha do jednego zadania, który po jego wykonaniu znika. A jeśli zadanie nie określa limitów, będzie je robił do całkowitego wyblaknięcia swojej egzystencji.
Miejsce zamieszkania: Arena 2, dzielnica Celi Amongtosum. Posiada tam sporą rezydencję, zbudowaną w stylu wiktoriańskim, z dostępem do morza, niewielkim molo i lotniskiem helikopterów na dachu. Całość otacza schludny ogród oraz wysoki mur. Wewnątrz dom również urządzony jest dość staromodnie, choć w jego zakamarkach można znaleźć wiele nowoczesnych gadżetów, starannie ukrytych pod iluzją antyku.
Ciekawostki:
- #silnie uzależniony od herbaty
- Jest trochę nieżyciowy. Gdziekolwiek się nie udaje, ktoś podąża razem z nim. Podwozi go, prowadzi, załatwia za niego wszystkie sprawy. Sam nie miałby szans przeżyć w wielkim mieście.
- Nie lubi być odcięty od internetu. Zawsze gdzieś przy sobie ma telefon oraz ruter z wi-fi. I power-bank. Kilka power-banków... i kilka baterii na zmianę na wszelki wypadek. Czasem nawet drugi telefon.
- Aż trudno uwieżyć, z jaką łatwością przychodzi dzieciakowi zdobywanie informacji. Gdyby kiedykolwiek nauczył się choć trochę lepiej poruszać po szachownicy, zwanej realnym życiem, zamiast sterować nią z poza pulpitu, mógłby zostać największym informatorem w dziejach Akatsuki. A jednak to się nigdy nie wydarzy. Samemu Paniczowi brakowałoby determinacji, by porzucić wygodne życie i wkroczyć na tą niepewną ścieżkę.
- Jest leworęczny
Towarzysz: posiada zwierzątko domowe, królika imieniem Tofisia, jednak nie jestem pewna, czy można nazwać ich towarzyszami
0
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz