Spojrzałam z pode łba na białego basiora, o jadowicie niebieskich oczach.
- Uważaj - warknęłam. - Śpieszę się.
- Dobra, dobra będę uważał - mruknął.
- Jak ty się właściwie nazywasz? - zapytałam.
- Jestem Perseusz - odparł. - A ty?
- Jestem Mixi - powiedziałam. - Chcesz dołączyć do Watahy Kwawej Nocy?
(Percy?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz