(cd. tego)
"Ale czy się zgodzi?" myślałem nerwowo
- Nie wiem, ale spróbuj - odparła
- Dobra... - powiedziałem stanowczo - Pójdę do niej od razu!
Dodałem i pobiegłem w las. Szukałem wszędzie wadery, ale jej nie znalazłem, gdy już miałem odpuścić zapomniałem, że nie szukałem w jej norze, czym prędzej pobiegłem w jej stronę i zanim się obejrzałem, byłem na miejscu. Stanąłem na przeciwko nory...
- Mixi? - powiedziałem, a echo rozniosło się po całej jaskini. Po chwili wyszła z niej Alpha.
- Mixi, chciałem porozmawiać... - powiedziałem cicho, ale aż tak głośno żeby mnie usłyszała.
- Porozmawiać? Hmmmm... no dobrze - powiedziała z podejrzliwą miną, podeszła i usiadła.
- Więc mów...
- Mixi chciałem się zapytać czy mógłbym przenieść moje stado bliżej watahy.
- "Twoje Stado"?
- No... "Krąg Śmierci" stamtąd przeszłym... odszedłem bo Seldy zginęła, ale jednak żyje z niewiadomych okoliczności i już mam psychikę w stanie normalnym... i chciałbym powrócić do mojego domu... właśnie dlatego chciałbym cię prosić o pozwolenie przeniesienia stada bliżej watahy... - odpowiedziałem i popatrzałem na waderę z poważną, ale też z nerwową miną...
(Mixi?Jak co STADO nie WATAHĘ)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz