Od Gabriela cd. Akiro do Somniatisa
Po rozdzieleniu się Gabriel podszedł do Somnatis i zapytał:- Mam wrażenie, że ten chłopak mnie zna, ale ja mam pamięć do ludzi, a jego nie pamiętam. Możesz powiedzieć kim jesteście?- zapytał zakłopotany. Somnatis z oburzeniem powiedział.- CO NIE PAMIĘTASZ OSOBY, KTÓRA CI POMOGŁA? Jesteś strasznie płytki. - dodał spokojniej chłopak i odszedł od nich szukać Akiro.- Co?!! To Akiro niby? Nawet nie przypomina go – Po kilku minutach patrzenia się odchodzącą postać zauważył nareszcie, że na tom „chorobę” szukają lekarstwa. Obmyślenia przerwał mu rzucający się na jego Marina starszy brat Omara i Oksany. Chłopcy polecieli na ziemię, lecz zbyt długo Gabriel na niej nie leżał, ponieważ tak jak szybko poleciał to tak samo szybko skoczył na nogi.- Marino witaj co tam u ciebie ? – Pomógł blondynki wstać, lecz zanim zielono Oki odpowiedział z drugiego końca wykopalisk dobiegł podniecony głos jednego z pracowników że coś znalazł. Bez zastanowienia wszyscy co znajdowali się na wykopaliskach w pośpiechu znaleźli się przy mężczyźnie.- Jebaniutki pierwszy ras na wykopaliskach A już coś znalazł i to może jakieś wejście do krypty.- Powiedział szef wykopalisk. Bez namysłu rozdał wszystkim pozostawić to co robią i o zajęcie się w pomocy wykonaniu tajemniczego znaleziska, gdy nadeszła noc im oczom ukazała się brama z zamkniętymi drzwiami a zamek by otworzyć drzwi strasznie przypominał idealne miejsce do włożoną tam naszyjniku Gabriela. Wręcz tak jakby ten wisiorek tak naprawdę byłby kluczem do nich.(Somnatis?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz