22 lipca 2015

Od Erny cd. Elizabeth

W wejściu do jaskini znalazła się jakaś wadera. Przez chwilę mamrotała coś do siebie, jednocześnie idąc powoli chwiejnym krokiem. Upadła. Podbiegłam do niej jak najszybciej.
- Pomóż mi... - Wyszeptała.
Jej głowa bezwładnie opadła na ziemię, ale brzuch ciągle unosił się i opadał. Dobry znak - oddycha. Właśnie, brzuch. Ewidentnie była w ciąży. I chyba właśnie zaczęła rodzić.
Chwyciłam ją za łapę i spróbowałam przenieść wgłąb jaskini. Po kilkudziesięciu centymetrach otworzyła szeroko oczy. Zaczęła krzyczeć. 
- Hej, spokojnie! To tylko ja. Jestem szamanką.
- BOOOOOLI! - Krzyknęła mi do ucha. 
Jej oddechy były szybkie, ale płytkie.
- Oddychaj głęboko. - Powiedziałam do niej, starając się nie panikować.
Mówiąc szczerze pierwszy raz odbierałam poród. Wadera ponownie zemdlała, ale po kilkunastu minutach się wybudziła. I tak mniej więcej to wszytko wyglądało. Omdlenie - wybudzenie - krzyki - omdlenie i tak w kółko, bez żadnych rewelacji.
- Jest! - Krzyknęłam po ponad godzinie. - Urodziłaś.
Wadera była wyczerpana, ale wyglądała na niesamowicie szczęśliwą.

(Elizabeth? Przepraszam za takie opóźnienie porodu)

Faye

Imię: Faye
Pseudonim: Vi
Płeć: Wadera
Wiek: 2,5 lat
Żywioł: elektryczność, woda, czas
Patroni: Zeus, Posejdon
Cechy charakteru: Jest raczej typem samotnika, nikt jej nigdy nie lubił więc trudno jest się jej zaprzyjaźnić, dużo w życiu przeszła i dlatego odcina się od reszty, udaje twardą, ale w rzeczywistości jest bardzo wrażliwa, jest zwinna, szybka, milcząca, nie cierpi, gdy ktoś jej rozkazuje, reaguje agresywnie i sarkastycznie na różne uwagi, bo wszystko co się jej mówi odbiera jako krytykę własnej osoby, obwinia siebie za całe zło tego świata, tak naprawdę potrafi być miła i troskliwa tylko nikt tego nie widzi, uwielbia śpiewać, ma melodyjny głos, chciałaby by wreszcie ją ktoś polubił.
Cechy charakterystyczne: ciemnoniebieskie uszy, niebieskie spirale pod oczami
Stanowiska: wojowniczka
Historia: od urodzenia była tylko zdana na siebie, po dołączeniu do poprzedniej watahy była torturowana i prześladowana, po jakimś czasie nie wytrzymała wpadła w furie i zamordowała ponad połowę stada, odeszła i potem znalazła tą watahę, chce spróbować wszystko od nowa.
Moce: 

  • niekontrolowane wizje przyszłości
  • torturowanie wzrokiem
  • zatrzymywanie czasu
  • kiedy wpada w furie całe jej ciało pokrywa się ogniem i potrafi nim ziać niczym smok. Jest wtedy jakby w transie i zabija każdego kto stanie jej na drodze

Umiejętności: brak
Partner: kto by ją chciał...
Zauroczona w: ...
Rodzina: nie ma
Data urodzenia: 29.7.12
Talizman: fioletowy medalion w kształcie łzy - pomaga kontrolować napady furii
Ciekawostki: uwielbia nocą biegać po lesie
Statystyki: 
Siła: 9 | Zręczność: 8 | Moc: 9 | Szybkość: 9 | Kondycja: 8 | Refleks: 8 | Zauważanie: 8 | Wilcze Drahmy: 200 | Krwawe Rubiny: 0 | Wykonane zadania: 0 | Wykonane questy: 0 |

19 lipca 2015

Od Argony - Era ludzi cz.1

  Leżałam sobie spokojnie na materacu, na drewnianym parkiecie wynajmowanego przeze mnie, jednopokojowego mieszkanka. Ściany są puste, a w kącie stoi tylko leptop, jedna kuchenka, mała lodówka i zlew. Obok są jeszcze drzwi do łazienki, w której znajduje się ubikacja, prysznic i umywalka. Na razie mieszkam tutaj, bo jest tanio, ale w przyszłości mam zamiar zainwestować w większe i wygodniejsze mieszkanie. Muszę pracować, a do tego rozpoczęłam domowe studia nad wilkami, genetyką i wszystkim z tym związanym.
  Dziwne są koleje losu. Zaczęłam jako ochroniarz, a skończyłam jako jeden z pomocników podczas badań nad ocalałymi wilkami. Co prawda nie posiadałam żadnego doświadczenia, jednak dowództwo ceniło sobie moją zdolność szybkiego podejmowania decyzji, znajomość terenów i wilków. (Oczywiście bardzo twórczo wcisnęłam im kit, że chętnie chodziłam do lasu, przyglądać się życiu zwierząt, zanim uciekłam z domu i dowiedziałam się, że moja rodzinna wioska została zalana przez wody oceaniczne. W ten sposób tłumaczyłam też moją wiedzą na temat bóstw, duchów, demonów i potworów. Działało.) Państwo rozwijało się powoli, jednak stanowczo. Zajmowało coraz większe połacie terenów, głównie na północy, gdyż były tam najłagodniejsze brzegi morza i dało się przybijać do nich statkami. Dziwiło mnie tylko, że jeszcze nie miałam zaszczytu zauważyć wysłanych przez Mixi grup szturmowych. Czyżby wcześniej przekupione i "zaprzyjaźnione" wilki się tym zajmowały, ale uznały, że nie warto dłużej tego ciągnąć? Czy Mixi zdaje sobie sprawę z tego co się dzieje? Nie miałam jak tego sprawdzić, a dni mijały. Coraz bardziej zapominałam o moim wilczym życiu. W porównaniu z ludzkim życiem, życie wilka było dla mnie jak nieustanna walka. Wstawałam wcześnie, bo trzeba uporać się z papierami i coś zjeść. Trzeba też mieć się na baczności, czy bogowie czegoś od ciebie nie chcą lub czy nie szlaja się po watasze jakiś niezapisany wilk. Potem nastaje noc, niby powinna być porą błogiego odpoczynku, a tymczasem muszę latać i zwalczać potwory. Po prostu super. Co prawda jako Aria byłam dość beztroska, ale i tak spotykały mnie różne dziwne przygody. Nie. Zdecydowanie to spokojne życie w mieście bardziej mi się podoba.
  A z drugiej strony... czuję się trochę samotna. Jak wtedy, gdy podróżowałam sama, zanim poznałam Akumę i zanim potem odnalazłam Mixi oraz watahę. To prawda, brak mi tych wkurzających debili, którzy przychodzili, mieszali, marudzili, śmiali się i odchodzili. Mimo wszystko oni wszyscy byli dla mnie jak rodzina. Ciekawe, ile jeszcze osób znam w watasze?
  Wreszcie, pogrążona w tych myślach, zasnęłam zwyczajnym snem bez marzeń sennych. 
  Następnego ranka jak zawsze obudziłam się koło szóstej, by szybko się przebrać i lecieć do pracy. Godziny pracy nad wilkami wreszcie dawały pewne efekty. Od niedawna zaczęłam zauważać pewne prawidłowości w genach wilków, choć nikomu jeszcze o tym nie powiedziałam. Postanowiłam trzymać to w tajemnicy do czasu, jak będę mogła wyrobić sobie doktorat z genetyki i prowadzić badania na własną rękę. Pobyt w świecie ludzi nauczył mnie, że wszystko kręci się wokół pieniędzy i że za odkrycie dokładnych genów, dających możliwość przemiany mogłabym dostać niezłą sumkę. Szkoda, że jak na razie nie wybudowano jeszcze żadnego uniwersytetu...

11 lipca 2015

Bann



Kontakt: piorunxd
Imię: Bann
Pseudonim/zdrobnienie: -
Płeć: basior
Wiek: 3 lata, nieśmiertelny
Żywioł: mrok, śmierć, woda
Patron/i: Neptun, Hades
Cechy charakteru: Jest bardzo porywczym, młodym wilkiem. Stara się być opanowany, ale mu nie wychodzi. Zawsze ma własne zdanie na dany temat, nie lubi, kiedy ktoś mu coś narzuca. Oddany w stosunku do swoich przełożonych. Nie lubi, kiedy ktoś się wywyższa. Przez całe dzieciństwo był szkolony na wojownika, dlatego potrafi oddać życie dla dobra watahy. Nie lubi tłumów, woli przebywać sam lub w bardzo małym gronie znajomych.
Cechy charakterystyczne: posiada rogi i jest dość masywny. Ma także nietypowy ogon
Stanowiska: wojownik
Historia: Przez całe dzieciństwo był szkolony na wojownika. Teraz jest mistrzem w walce dwusiecznym mieczem. Miał porachunki ze znajomym Alfy swojej wcześniejszej watahy. Bardzo go lekceważył i wyśmiewał. Obiekt jego kpin w ramach odwetu i zabicia czasu zapieczętował w jego ciele demona, który co jakiś czas odbiera mu kontrolę nad ciałem. Nigdy nie wiadomo, kiedy to nastąpi. Inny wilk nie może rozpoznać, czy ma do czynienia z demonem, czy z Bannem ponieważ mają takie same głosy. Kiedy zorientował się, że podczas jego nieobecności demon wybił połowę watahy, uciekł i dotarł aż tutaj.
Motto: Często zerwany z łańcucha spokoju i cierpliwości demon, zagryza w nas samych inne uczucia.
Moce:
  • Bann potrafi manipulować materią ciekłą tzn. wodą, krwią i tak dalej. Dzięki temu może sprawić, aby krew dosłownie rozsadziła wilka od środka.
  • Potrafi także sprawić, że martwe ciała zaczną się ruszać (to nie to samo co wskrzeszenie zmarłego, bardziej jak tworzenie zombie).
  • Ponadto w jego ciele zachodzą reakcje chemiczne, dzięki którym powstaje tlenek węgla. Tylko wtedy, kiedy on tego chce, może on zabić wilka w ten sposób. Demon zamknięty w nim sprawia, ze jego komórki działają sprawnie. 
  • Umiejętność związana z żywiołem wody, to oddychanie pod nią.
Umiejtności: Potrafi doskonale walczyć dwusiecznym mieczem
Partner/ka: szuka
Zauroczony/a w: Ookaminoishi
Rodzina: nie żyje
Data urodzenia: 23.08
Przedmioty: Jego miecz
Talizman: Dzięki niemu trzyma się jeszcze przy życiu.
Nora: obok cmentarza.
Ciekawostki: brak, sam je odkryj
Towarzysz: brak
Inne zdjęcia: brak.
Statystyki: Siła: 6|Zręczność: 6|Moc: 3|Szybkość: 8|Kondycja: 9|Refleks: 10|Zauważanie: 2|
Klasa Pancerza (KP): 0|Wilcze drachmy (WD): 200|Krwawe Rubiny (KR): 0|Wykonane zadania: 0 |Wykonane Questy: 0|
 Upomnienia: 0
Pochwały: 0

1 lipca 2015

Od Mirabel

To był mój pierwszy raz w takiej dużej grupie wilków, nie wiedziałam jak miałam się zachować. Nagle podeszły do mnie dwie wadery, obie były fioletowe z wyjątkiem tej drugiej. Jako pierwsze przywitały się ze mną.
- Hey ja jestem Est, a to moja siostra Elizabeth.
- Hey więc ty jesteś...
Przez chwilę się zająknęłam.
- Ja jestem Mirabel, w skrócie Mira lub Mirabelka. Wtedy siostry się zaśmiały.
- Czemu się śmiejecie? Zapytałam się cicho.
- Mirabelka haha... Potem śmiały się bardziej.
- Mirabel czemu się nie śmiejesz z nami? Zapytała Est.
- Bo nie mam powodu do śmiania. Wtedy mało co bym się nie zmieniła w demona, byłam bardzo wkurzona.
- Mira? Zapytała Elizabeth.Wtedy uciekłam, medalion zaczął się robić czerwony. Wtedy usłyszałam krzyk - Mirabel zaczekaj!
Nie chciałam ich słuchać, są raczej nie w moim guście nie lubię takich jak one dwie.
Wtedy przemieniłam się w demona eteru, za mną stała Est. Była przestraszona uciekła.
No i dobrze chcę mieć święty spokój, pomyślałam.
Nagle przed mną stał jakiś basior. Podeszłam w postaci demona. Myślałam że nie boi się demonów takich jak ja ale się myliłam. W tej postaci jestem o wiele silniejsza i szybsza. Poszłam do wodospadu, chciałam mieć zwykły spokój czy to za dużo?
Położyłam się po 5 minutach zasnęłam. Rano wstałam w nie swojej jaskini.
<Est Dokończysz?>

Mirabel



Kontakt: Duch Kosmosu
Imię: Mirabel
Zdrobnienie: Mirabelka, Mira
Płeć: wadera
Wiek: 3
Żywioł: Powietrze, Eteru, Kosmos
Patroni: Afrodyta, Selene
Cechy Charakteru: Mirabel jest bardzo sympatyczną wilczycą, nie lubi dużego towarzystwa jest raczej trybem samotnego wilka. To nie oznacza, że Mira nie jest uparta, owszem jest, nie daje za wygraną. Nie jest zmienna, nigdy nie zapomina. Mirabel może i wygląda na silną i odważną, ale nie jest taka, jest trochę wrażliwa szczególnie kiedy ktoś przez nią cierpi, jest mało odważna ale jeśli ją zdopingujesz do celu spróbuje go zrobić. Po za tym Mira jest bardzo lojalna i bardzo skryta, jest małomówna, lecz, kiedy ma przy sobie swoją drugą połówkę daje jej do zrozumienia, że ona go kocha. Jej największym atutem jest walka mieczem i toporem z zaskoczenia. Ma dużo ukrytych talentów, jej ulubionym zajęciem jest śpiewanie piosenek nawet czasem komponuję je samodzielnie. Ale Mirabel nie jest wcale doskonała nie umie : rysować, tańczyć, przyznawać się do błędów. Duże zaskoczenie, jeśli się przemieni lepiej jej nie wkurzać, jeśli nie to wydłubie ci oczy!
Cechy Charakterystyczne: Złote obręcze na ogonie i szyi
Stanowisko: Wojownik
Historia: Mirabel żyła w małej biednej watasze. Było mało jedzenie, a ich pożywienie uciekło do Północnej Puszczy gdzie mieli zakaz wejścia iż była tam większa i silniejsza wataha. Wszyscy byli głodni, samiec alpha wraz z wojownikami, szpiegami, wszystkimi wilkami oprócz szczeniaków mieli iść na wojnę było ich zaledwie 13. Strasznie się bałam o tatę miałam wtedy 5 miesięcy obiecał mi że wróci miałam nadzieję, że dotrzyma słowa. Minęło 12 dni i nie wrócili ja jako najstarsze szczenię wyszłam z ukrycia, bo inni mi kazali. Wzięłam jakąś broń topór dziadka, miałam nadzieję że nie musiałam go użyć. Byłam nie daleko granicy naszego terenu. Nagle ku moim oczom okalały się martwe ciała wilków, każde ciało było całe w krwi. Byłam bardzo smutna, lecz postanowiłam poszukać rodziny mój tata był dowódcą wojowników. Więc pomyślałam że jest w jaskini alphy, nie myliłam się. Rozejrzałam się przez chwilkę, szukałam zapachu mego ojca. Po chwili znalazłam jego głowę przybitą do szabli alphy. Zaczęłam płakać, nie wiedziałam co zrobić. Lecz na jego szyi był medalion z napisem nigdy się nie podawaj. Szybko wzięłam go i uciekłam.
 Nie wróciłam do nory ze szczeniakami, tylko uciekłam do lasu miałam nadzieję że zapomnę. Po 2 latach znalazłam pewną watahę, ale nie wiedziałam jak tam jest obserwowałam ich. Teraz wiem, że jestem jedną z nich.
Motto: "Dlaczego zawsze pragnę, tego czego mi nie wolno?"
Moce:
  •  Władza nad kosmosem
  • Tornado
  • Rozmawianie z roślinami z Eteru
  • Przemiana w Demona Eteru
Umiejętności: Mirabel jest zwinną waderą, ma dużo energii do magii. Po za tym ma bardzo dobry węch i słuch nic jej nie umknie. Ma bardzo dużo energii do magii. Kiedy ma dużo siły potrafi bardzo szybko biegać, może nie jest silna, ale ma duży refleks. Potrafi skradać się bardzo cicho. Kiedy musi przemienia się w demona Eteru po przemianie, jest bardzo agresywna oraz nieprzewidywalna.
Partner: Szuka kogoś kto będzie się ją opiekował
Zauroczona: Brak
Rodzina: Wszyscy nie żyją
Data Urodzenia: 18.07.2012 
Talizman: Medalion Wilczej Siły - Dzięki niemu można przemieniać się w demona Eteru. Przez ten medalion właściciel ma wizję przyszłości.
Ciekawostki:
  • Jej ulubionym kolorem jest fioletowy i błękitny
  • Bardzo by chciała być mamą.
  • Lubi spacery w świetle księżyca.
Towarzysz: Brak
Inne Zdjęcia:  jako demon, jako szczeniak
Statystyki: 
Siła: 5|Zręczność: 7|Moc: 9|Szybkość: 8|Kondycja: 4|Refleks: 12|Zauważenie: 4|
Klasa Pancerza (KP) 0|WD: 200|(KR): 0 Wykonane Zadania: 0|Wykonane Questy: 0
Upomnienia: 0
Pochwały: 0