- A jeśli chodzi o Alphę, dawno u niej nie byłe... no w sumie tylko raz, ale myślę, że to bardzo sympatyczna, choć trochę zagubiona wadera. Dobrze sobie radzi z całym stadem. Mam nadzieję, że ci się tu spodoba. Co prawda jest trochę niebezpiecznie, ale przy twojej ewidentnej waleczności powinnaś dać sobie radę. No i myślę, że posiadasz jakąś morderczą moc, której nie widać na pierwszy rzut oka, a którą posługujesz się z taką łatwością jak ja Śrubokrętem!
Tak paplając bez sensu prawie wpadłem do jaskini Mixi. Na szczęście Nicole w porę trąciła mnie łapą.
- To chyba tu - mruknęła patrząc na wejście
- A tak, oczywiście - potrząsnąłem łbem - Chyba powinienem bardziej uważać...
W tym momencie z groty wyszła Mixi
(Nicole?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz