26 października 2014

Od Arii - Wyprawa

  W tym momencie do pomieszczenia wpadła reszta ekipy. Pierwszy był Akuma, który od razu zwróciła swoje oczy na zapalniczkę.
- I co? Masz go? - zapytał chłodno przystając i dysząc ciężko, widać z jego kondycją było coraz to gorzej
- Nie, uciekł mi... - pokręcił smutno głową białowłosy chłopak - Ale mam coś, co pomoże nam go wytropić.
  Obrócił w dłoni zapalniczkę, sprawiając, że pojedyncze iskry magicznej mocy na chwilę wzbiły się w powietrze, by zgasnąć. Rozszerzyłam szerzej oczy i wyrwałam Korso z ręki mały przedmiot. Zaciągnęłam się głęboko magiczną esencją.
- Mogę go wyśledzić! - krzyknęłam podniecona, czując jak wśród otaczających mnie zapachów wyraźnie rysują się pozostałości po magicznej esencji czarnoksiężnika
- Wiesz, że równie dobrze mógł to zrobić ktokolwiek? - zapytał unosząc brew Akuma
  Zrobiłam smutną minkę, a basior westchnął i się odsunął.
- Prowadź
  Z radosnym okrzykiem skoczyłam w kierunku drzwi i pełnym galopem pognałam korytarzami budynku. Nie oglądałam się za siebie, więc nie wiedziałam, gdzie są pozostali, jednak nie przeszkadzało mi to. Wszystko czego teraz potrzebowałam to pęd powietrza i zapach magii. 
  Niespodziewanie ślad skręcał gwałtownie nad malutkimi drzwiczkami. Bez wahania przeskoczyłam przez nie, by znaleźć się w jakimś pustym pokoju, bez okien i drzwi. Małego przejścia również nie było...
- Co się dzieje? - zapytałam z przestraszoną minką w przestrzeń
  Z głośnika w rogu rozległ się głos czarnoksiężnika.
- Nie wycofaliście się grzecznie, tak jak prosiłem. Myślicie, że puszczę wam to płazem? To się grubo mylicie! Mam waszą przyjaciółkę i małą propozycję. Mianowicie wasz białowłosy przyjaciel pytał mnie o kryształ. Owszem, posiadam kryształ i jest dla mnie dość... bezwartościowy. Nie mogę z niego korzystać, jednak nie dam wam go, chyba że mnie zabawicie - zamilkł na chwilę, a ja byłam pewna, że słucha odpowiedzi Mixi - No cóż, chyba nie macie wyboru, bo jeśli wam się nie uda wasza przyjaciółka straci życie. Życzę powodzenia w mojej Grze!
(Assumi?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz