Obudziłam się. Powoli otworzyłam powieki. Czeka mnie dzisiaj pracowity dzień. Jak zawsze.
Wstałam z legowiska. Otrzepałam się. Bez pośpiechu zaczęłam łazić sobie po watasze.
Gdy chodziłam tak pomiędzy norami do moich uszu dochodziły różne rozmowy. Były bardzo dziwne. Zignorowałam ten fakt. Pobiegłam do jakiejś wrzeszczącej wadery.
- O co Ci chodzi!?!
- Gdzie jest Alpha!!!
- Tu jestem!
Kiedy w końcu udało mi się przekonać waderę ,że jestem Alphą, poszła za mną.
Zaczęłam zadawać jej podstawowe pytania do papierkowej roboty.
- Jak masz na imię?
- X
- Jak!?!
- X
Ok. Nie wiem czy się ze mnie nabija ,ale trudno. Nie chce mi się z nią kłócić.
- Ile masz lat?
- Eee. -3.
- Ile?
- Minus trzy.
Tym razem powiedziała głośno i wyraźnie. Ok.
Po kilku takich sytuacjach pozwoliłam jej wyjść. Gdy robiła wspomnianą wcześniej czynność mamrotała coś o moim słuchu.
Nieważne. W końcu chwila odpoczynku. Prawie. Gdy wyszłam z mojej nory zrozumiałam na czym polega dziwność mowy wszystkich wilków.
Nie.- pomyślałam sobie- Nie czepiam się.
Powoli, bo z przystankami na liczenie do dziesięciu dotarłam do jeziorka. Napiłam się i już miałam pędzić do domu, gdy usłyszałam zdanie które przeważyło szalę.
- Ja musiał iść w lake.
Koniec.
- Cisza!
Wszyscy się na mnie popatrzyli.
- Mam tego dosyć! Co wy robicie sobie jaja! Cały dzień gadacie bez sensu, nabijacie się nie mówiąc już o cudownej składni waszych zdań! Ogarnijcie się! Nie chcę was wszystkich pozabijać! Czy wy nie widzicie, że więcej jest już trupów na cmentarzu niż członków watahy! Przez takie właśnie głupstwa zginęła moja przyjaciółka! Isabelle! Nie rozumiecie,że to was zgubi!
Wszyscy milczeli. Obrzuciłam każdego pogardliwym spojrzeniem i wróciłam do siebie. Uff, w końcu koniec tego dnia. Jeszcze tylko jutro. I pojutrze. I tak do końca moich dni...
Cóż za kwintesencja bycia Alphą, aż poleję ci herbaty :{D
Wataha
pierwotni mieszkańcy
liczebność: 18
Sorry, miało być dzień z życia Alphy
OdpowiedzUsuń~Tempestas
Masz u mnie + za pokazanie prawdy ^^ I Hoi - twój komentarz rozwala system
OdpowiedzUsuńWięc go usuń :-)
OdpowiedzUsuń~Tempestas