Minęło kilkanaście minut, zanim wadera otworzyła oczy.
- Wiem co zabiło twoją rodzinę i poprzednią watahę - powiedziałem bez ogródek.
Popatrzała na mnie nieprzytomnym wzrokiem.
- O czym ty mówisz?
- Te istoty, z którymi walczyli twoi rodzice. To były Cienie - powiedziałem całkiem poważnie.
- Cienie... - szepnęła.
- Zadam ci to pytanie tylko raz. Mam moc odnaleźć je, nawet tego, który osobiście wykończył twoich rodziców i ich zabić. Mnie nie mogą zagrozić, jestem nieśmiertelny, ale ty możesz zginąć. Tylko ja mogę je zniszczyć, ale choć nie odczuwam emocji, wiem co to smak zemsty. Oferuję ci niepowtarzalną okazję, by pomścić rodziców. Zgadasz się?
(Ten?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz