Spojrzałam na Narcyzę nienawistnym spojrzeniem. Jak ona mogła?! Ketsurui`ego znałam tylko z widzenia, więc istniały szanse, że był szpiegiem...
- Narcyzo? Czy mogę zamienić z tobą słowo w cztery oczy? - powiedziałam z wymuszoną uprzejmością. Narcyza lekko skinęła głową. Wyszłyśmy z nory i odeszłyśmy kawałek.
- Jak mogłaś?! - nie krzyczałam, mówiłam wystarczająco głośno, by do niej to dotarło, ale wystarczająco cicho, żeby Erna i Ketsurui mnie nie słyszeli. Usłyszałam jakiś hałas więc uciszyłam Narcyzę otwierającą już pysk, by odpowiedzieć. To był plusk wody. Wiedziałam, że nie daleko stąd jest strumień. Ruszyłam pospiesznie w jego stronę. Zobaczyłam Maggie.
(Maggie?)
Wataha
pierwotni mieszkańcy
liczebność: 18
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz