Piękne słonce grzało mnie swoimi promykami. Nagle nad de mną zawisła Aki, aż podskoczyłam na jej widok.
- Aki mówiłam ci żebyś tak mnie nie straszyła. - powiedziałam.
- Przepraszam ale ostatnio coś dziwnego się dzieje.
- Dziwnego? - przekrzywiłam lekko głowę.
- Tak duchy i niektóre zwierzęta zaczęły znikać.
Nie wiedziałam co się dzieje, choć czułam od jakiegoś czasu ze coś jest nie tak. Aki zaczęła prowadzić mnie w stronę jakiejś góry, a po drodze wpadliśmy na Anastasię....
- Gdzie jest Jasiu?
- Zabił Krzysia i teraz idzie po ciebie!
(Anastasia?)
Wataha
pierwotni mieszkańcy
liczebność: 18
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz