4 listopada 2013

Nowa wadera! Diana!

Szalona artystka, na stanowisku wojowniczki. Po śmierci rodziców, została porzucona przez brata.Przez całe życie radziła sobie sama. Czy odnajdzie w watasze utraconą rodzinę?

3 listopada 2013

Od Laurel

  Chodziłam po obcych mi terenach. Natrafiałam na coraz to dziwniejsze miejsca. Z chęcią zapuszczałam się w głąb tajemniczych miejsc.
- Wow. jak tu pięknie. - Powiedziałam do siebie.
- Tak to prawda. - Podskoczyłam. 
Za mną stał jakiś wilk.
- A ty to kto ? - Spytałam.
(Ktoś dokończy ?)

Od Pink od Matta

- Jestem Pink - odpowiedziałam - Miło mi poznać
- Długo jesteś w watasze? - Zapytał.
- Nie, właściwie teraz się tu przyplątałam. A ty? - Zapytałam.
- Ja też jestem tu od niedawna - odpowiedział.
- A, właściwie jak się nazywa ta wataha? - zapytałam.
- Wataha Krwawej Nocy- odpowiedział.
- To pójdziesz ze mną do Alph? - Zapytałam.

(Matt?)

2 listopada 2013

Od Matta

Spacerowałem po okolicy, jeszcze nie byłem do końca rozeznany w terenach, ale wiedziałem tak na oko gdzie co i jak, chciałem kogoś poznać, ale bałem się, że nie znajdę osoby, która mnie zrozumie, późno dorosłem, wszystko było mi jeszcze mało znane, postanowiłem jednak się przełamać i odejść od miejsca w którym krążyłem, widziałem wiele wilków, ale nie potrafiłem do nich zagadać, a z resztą i tak, każdy był zajęty. W końcu znalazłem kogoś kto siedział sam, nieśmiało podszedłem i się odezwałem.
- Jestem Matt,a ty?

(Dokończy ktokolwiek?)

Od Alikki

Leżałam w jaskini zastanawiając się nad sensem bytu w tej watasze, wydawała się bardzo miła, ale nadal czułam się tu nieswojo, co jakiś czas przychodziły nowe wilki, szybko się dogadywały, ale.. ja nie potrafiłam, jednak gdy leżałam tam już trzy dni, nie miałam wyjścia, był to czasy by się przełamać i wyjść do innych, nikt nie zwracał na mnie uwagi, nie dziwiło mnie to, każdy był zajęty sobą, a ja nie chciałam przeszkadzać, ze spuszczonym łbem szłam po terenach, gdy nagle poczułam, że na kogoś wpadłam,
- Przepraszam- powiedziałam cicho- Wszytko ok?

(Dokończy ktoś?)

1 listopada 2013

Nowa wadera! To Laurel!

Witamy i życzymy dużo frajdy!

Od Meggie do Mixi

C.D. tego

  Wstałam. Poczułam się straszliwie źle. Wszystko było rozmazane. Zauważyłam niebieską wilczycę która podsunęłam Nikoyace.
- Ojej … Jak mi słabo … moja głowa … - odparłam szeptem prawie bez głosu.
- Myślę że się lepiej poznamy … - Nikoyaka popatrzyła mi w oczy.
- Ty masz coś z okiem! przecięło ci się na skos! – krzyknęła.
- No trudno … teraz nie mam szans na partnera – odparłam ze smutkiem.
- Mówi się trudno, pomożesz mi ? – zapytałam.
Wtedy ta druga wadera zapytała:
 Gdzie właściwie jest Argona? 

( Mixi? Nikoyaka? )

Od Mixi do Meggie

C.D.tego

Ocknęłam się. Nikoyaka waczyła z demonem. Wstałam. Głowa mi pękała. 
" Cóż trzeba walczyć" - pomyślałam.
Zobaczyłam tą nieznajomą waderę. A obok niej jeden ze srebrnych mieczy. Chwyciłam go i pobiegłam do Nikoyaki. 
- Nie możesz walczyć! - Wykrzynęła Nikoyaka na mój widok.
- Nie mogę ale muszę - odparłam.
- Nie możesz i nie musisz. Nie zauważyłaś że masz ranę na głowie? - zapytała.
" To dlatego tak mnie boli głowa" - pmyślałam.
- Ty lepiej idź się zajmij się tą nową. Ma poważniejsze rany - powiedziałam.
- Ale... - nie dokńczyła bo lekko odepchnęłam ją w kierunku krzaków.
Nowa wstała.
-  Gdzie właściwie jest Argona?- zaptałam.

(Argona? Nikoyaka? Meggie?)

Urodziny!

Dzisiaj Pink obchodzi swoje 3 urodziny! Z tej okazji życzymy Ci Pink wszystkiego najlepszego! Sto lat!


Od Maggie do Mixi

(C.D. tego)

Obudziłam się. Zobaczyłam nieznajomą wilczycę, widziałam ją tylko gdy chowała się w krzakach naprzeciwko mnie. Wystraszyłam się trochę i ledwo co odsunęłam się.
- Kim jesteś? – zapytałam.
- Jestem Nikoyaka - odpowiedziała.
- A ja … a ja … Maggie, ale mów do mnie Magic. Gdzie ja jestem? – zapytałam ponownie.
- W Watasze Krwawej Nocy Magic – znów odpowiedziała Nikoyaka z uśmiechem.
- Acha … No nie! ja zemdlałam prawda?! - odparłam ze smutkiem.
- Taaak … - powiedziała z powątpiewaniem.
- AUUUĆ! - Zawyłam.
- Co się dzieje?! – Powiedziała nerwowo.
- Boli! Ja nie wiem jak ja to wytrzymam! Jak ja odnajdę dom … - Krzyknęłam.
- Zamieszkasz w naszej watasze - Odparła.
- Naprawdę?! Dzięki! ale jak ja tam dojdę… Muszę pomóc tej wilczycy! - Krzyknęłam.
Mimo bólu podeszłam do leżącej Mixi i przysunęłam ją do Nikoyaki.
- Pomóż jej! - powiedziałam szeptem bo brakowało mi głosu. Upadłam i zasnęłam.
( Nikoyaka ? Mixi ? )