Spacerowałem po okolicy, jeszcze nie byłem do końca rozeznany w terenach, ale wiedziałem tak na oko gdzie co i jak, chciałem kogoś poznać, ale bałem się, że nie znajdę osoby, która mnie zrozumie, późno dorosłem, wszystko było mi jeszcze mało znane, postanowiłem jednak się przełamać i odejść od miejsca w którym krążyłem, widziałem wiele wilków, ale nie potrafiłem do nich zagadać, a z resztą i tak, każdy był zajęty. W końcu znalazłem kogoś kto siedział sam, nieśmiało podszedłem i się odezwałem.
- Jestem Matt,a ty?
(Dokończy ktokolwiek?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz