Wyłoniłam się z wody. To
nie była zwykła woda. Czułam jakby dawała mi siłę… Nagle zauważyłam, że to JA
nią kieruję… Po chwili opanowałam wodę i stwierdziłam, że to mój żywioł. Było mi
bardzo wesoło. Niespodziewanie woda rozstąpiła się i ujrzałam napis NIKOYAKA. Bardzo
mi się spodobał i pomyślałam, że tak właśnie będę miała na imię.
Zobaczyłam, że ktoś do mnie
płynie. Niewielki, błękitny stwór.
- Jak masz na imię? – zapytałam
- To ty musisz mi wymyślić imię, bo jestem twoim zwierzątkiem na caaaałe
życie – zaszczebiotał zwierzaczek – Jesteś jedną z tych, którzy od razu po
urodzeniu mają swojego towarzysza!
- Właściwie kim lub czym jesteś? – spytałam – Bo najwyraźniej nie wilkiem.
- Jestem delfinem – odpowiedziała delfini ca – I musisz mi nadać imię!
- Ok. Wiec będziesz Amai, bo jesteś taka słodka!
- Juhu – ucieszyła się mała - A
wiesz, że to jezioro jest magiczne i nazywa się Jezioro Tysiąca Marzeń?
- Teraz już tak – odpowiedziałam – A teraz pójdę pozwiedzać trochę
teren, pa.
- Pa, będę czekać!
Szłam przez kolorowy las. Wszędzie było pełno malin i kolorowych liści…
nagle coś przebiegło koło mnie. Był to nieznajomy wilk. Zatrzymał się i dziwnie
na mnie spojrzał. Podszedł do mnie.
- Jak się nazywasz? – spytał
- Yyyy… Nikoyaka – odpowiedziałam
- Jesteś nowa? – znów spytał
- Taak, a skąd wiesz?
- Mieszkam tu długo i znałem lub znam każdego wilka. To ja ci przysłałem
Amai. Można powiedzieć, że widzę przyszłość i jestem twoim przewodnikiem. Nikt,
oprócz ciebie, mnie nie widzi. Jestem duchem. Nazywam się, nazwałem się Kyomu.
- Aha. Możesz do mnie mówić Nika. Cieszę się, że kogoś poznałam, gdy
wyłoniłam się z…
- Tak, tak wiem. Z wody. Niczym się nie przejmuj. W najbliższym czasie
poznasz Alphę i Bethę watahy na, której terenie jesteś. A teraz wróć do Amai.
- Dobrze panie Kyomu.
Wróciłam do Amai. Wskoczyłam do niej, do wody i zaczęłam pływać. Nagle kogoś
zobaczyłam…
(Mixi? Dokończysz?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz