- Dz-dziękuję. – Powiedziałam nieco speszona swoim poprzednim zachowaniem. To było bardzo nienaturalne. Spuściłam wzrok na Akashiego. – Zapomnij o lataniu w tych terenach.
Ptak zaraz schował się w mojej grzywce. Spojrzałam się jeszcze raz na wilka. Zaciekawiły mnie jego oczy. Miał bardzo przenikliwe spojrzenie. Nie wiedziałam za bardzo o czym mam rozmawiać. Po chwili niezręcznej dla mnie ciszy usłyszałam ciche słowa Akasha:
- Przedstawić się nie umiesz?
- A właśnie. Mam na imię Fantasma a ten nieuważny kruk to Akashi. A ty kim jesteś?
(Somniatis? Zero pomysłu… ;_; )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz