12 listopada 2014

Od Akiko do Shontay

Po chwili otworzyłam oczy. Promienie słońca poraziły mnie, więc tak szybko jak je otworzyłam, zamknęłam je. Po krótkim wahania uchyliłam jedno oko i zobaczyłam przed sobą jelenia. Bez zastanawiania się skąd się tam wziął wgryzłam się w soczyste mięso.
- Smakuje? - zapytał ten sam głos, który słyszałam przed omdleniem.
Odwróciłam się i zobaczyłam czerwono-czarną waderę.
- Dziękuję - uśmiechnęłam się. - Ja cię już gdzieś widziałam... Hmmm... Jak się nazywasz? Bo ja jestem Akiko, co może już wiesz...
(Shontaya?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz