Jako, że spadł śnieg, poszłam na spacer nad Wodospad Łez. Kiedy znalazłam się na miejscu, usłyszałam śmiech. Odwróciłam się w jego stronę.
- Cześć!- odpowiedziało stworzonko.
- Kim jesteś?- spytałam.
Wtedy moim oczom ukazał się mały kotek.
- Mam na imię Nastya, a ty?
- Leah. Jesteś tutaj sama?
- Tak-zasmuciła się.
- Możesz pójść ze mną- zaproponowałam jej.
- Dziękuję!
I zaczęła skakać wokół mnie.
- Gdzie mieszkasz? Jesteś sama? Jak nazywają się twoi rodzice?- zasypała mnie gradem pytań.
- Odpowiem ci tylko na pierwsze pytanie. Niedaleko. A resztę na miejscu.
- Dobrze, w takim razie zadam ci jeszcze trochę...
Zaśmiałyśmy się oboje i ruszyłyśmy do mojej jaskini.
Wataha
pierwotni mieszkańcy
liczebność: 18
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz