11 grudnia 2013

Violetta i Alikki zostają wygnane z watahy!!


  Przechadzałam się razem z Perseuszem. Rozmawialiśmy o czymś. Wtem wpadły na nas dwie wadery. W oczach miały obłęd.
- Wiecie, że sarna korzeni stokrotkę? - zapytała Violetta
- A słoń lakkkkuje uderzenie, ponieważ drą leczo - dopowiedziała Alikki
- O co wam chodzi - zapytałam - To jakiś żart?
- Lubie kupe! - Violetta zaczęła skakać wokół nas, zdezorientowanych sytuacją
- Lubie kupe! - zawtórowała jej Alikki i również zaczęła śpiewać
- Lubie kupe! Lubie kupe! Lubie kupe! - teraz śpiewały już razem cały czas skacząc
- Dość! - zdenerwowałam się
  W tym momencie wadery przystanęły niespodziewanie. Gwałtownie zwróciły szalone oczy na mnie. Miały w nich chęć mordu.
- ZABIĆ!! - ryknęła Alikki i obie wadery rzuciły się  w moim kierunku
  W ostatniej chwili Perseusz zagrodził im drogę i uderzył w nie strumieniem wody. Wadery rzuciło o drzewo.
- Co się z wami dzieje? - zapytałam - Dlaczego to robicie?
  Wadery nie dopowiedziały. Dalej patrzyły na mnie, jakby chciały mnie zabić. Pokiwałam smutno głową. Wiem co muszę zrobić.
- Z ciężkim sercem skazuję ciebie Violetto i ciebie Alikki na banicję, pod groźbą śmierci. Za próbę zabicia mnie.
  Wadery syknęły i bez słowa pobiegły w las.
- Co im się stało? - spytał Percy
- Nie wiem... - odparłam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz