6 lutego 2014

Od Ketsurui'ego do Masami

  Spojrzałem na małą, różową waderkę.
- Nic nie szkodzi - powiedziałem uśmiechając się promiennie, przymykając przy tym oczy - Każdemu czasem się zdarza
  Wielkie, błękitne oczy małej wpatrywały się we mnie ze zdziwieniem
- Jak się nazywasz? - zapytałem
- Jestem Masami, a pan?
  Roześmiałem się radośnie.
- Pan?? Nie jestem żadnym panem! Nazywam się Ketsurui, ale możesz mi mówić Rui.
- Miło cię poznać, Rui... - Masami uśmiechnęła się - Co robisz w tej okolicy?
- Raczej ja powinienem pytać o to ciebie - znów się roześmiałem - Szukam nowego domu. W mojej starej watasze było straaasznie nudno. Nie mogłem już wytrzymać z moimi nadętymi rodzicami.
- Tak? Ja też! - wykrzyknęła waderka
- To świetnie! W takim razie szukajmy razem! - uśmiechnąłem się promiennie i ruszyliśmy w las
  Już po chwili natknęliśmy się na kolejnego wilka.
(Wilku? Masami?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz