9 lutego 2014

Od Masami do Ketsurui'ego

Rui? Miał inny wygląd. Inny uśmiech. Inny, dotychczas mi poznany, charakter. Inne imię. Był taki... specyficzny? Był ciekawy, wiadomo, o co chodzi: chce się go pomału poznawać i znikąd chce się mu towarzyszyć. Taki... wyjątkowy...?
Oj! Świruję powoli. Bynajmniej basior dobre pierwsze wrażenie miał 100% za sobą.
Jednak ciekawi mnie... Chociaż może to i głupie, czy wszyscy mają dostęp do skrócenia jego imienia to 'Rui'.

Jeszcze przed tym, gdy spotkaliśmy obcego wilka, szliśmy rozmawiając. O bzdetach właściwie.
- Ile masz lat? - Spytałam z ciekawości.
- 2 lata, a Ty?
- Rok. Jestem młodsza, więc czemu nie mogę mówić do Ciebie 'pan'? - uśmiechnęłam się. Naprawdę nie wiedziałam, co mam mówić. - Agh, nie umiem rozkręcać rozmowy, wybacz. - Zaśmiałam się, idąc spokojnie obok niego przed siebie.

(Rui? Wybacz, brak weny ;_; )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz