26 lutego 2014

Od Shiro do Logana

Siedziałem u siebie w jaskini i zastanawiałem się co dziś porobić. Wszystko już zwiedziłem, a niezbyt mi się uśmiecha, by robić co ostatnio, ale cóż. Chyba nie mam wyboru. W sumie... ktoś mi opowiadał o lesie, w którym żyją olbrzymie pająki. Z tego, że były niegroźne wstałem i ruszyłem w stronę tego lasu. Niedługo potem stałem już pod lasem i patrzyłem w jego głąb. Już stąd było widać, że w środku jest dosyć ciemno. Wszedłem powoli do środka i rozejrzałem się. Wkoło nie było żywej duszy. Po jakimś czasie usłyszałem kroki, odwróciłem się w ich kierunku i zobaczyłem nieznajomego basiora.

(Logan?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz