8 września 2016

Nowoszkolnoroczna czystka!

Po wakacjach nie posiadamy jakiejś powalającej aktywności. Zatem prosiłabym wszystkie postacie, która chcą pozostać na blogu o... dokończenie fragmentu historii w komentarzu, po postaci, która była przed nimi (i oczywiście podpisaniu się na końcu swojego fragmentu :P). Osoby, które mają więcej niż jedną postać prosiłabym o nie dokańczanie po sobie samym. Po wszystkim powstanie podobna konferencja, tym razem na luzie, podczas której zdecydujemy, co zrobić z tymi, którzy się nie wpisali i ewidentnie coś knują z którąś z pozostałych organizacji.
Czystka trwa do 8.10.16, chyba że wcześniej wszyscy się wpiszą, na co liczę.

PS. Jeśli wam się spodoba zabawę możemy kontynuować po zakończeniu czystki, jednak do tego czasu prosiłabym o nie wpisywaniu swojej postaci więcej niż raz...

Zatem zacznę...

To jest Stefan. Stefan jest zwyczajnym obywatelem Ainelysnart, mieszkającym w zwyczajnym mieszkaniu i zwyczajnie chodzącym do zwyczajnej pracy. Tak, Stefan jest kierowcą autobusu. Ale nie byle jakiego autobusu. Prowadzi nocne demoniczne 187, które kursuje najbardziej okrężną droga po całej Arenie 1. W owym autobusie zawsze pojawiają się różne dziwne typki, jednak w ciągu lat pracy Stefan zdążył się przyzwyczaić. Na przykład jednego dnia...
(~Argona)

14 komentarzy:

  1. ... po krótkiej przerwie, kiedy tylko zasiadł za kierownicą, zbliżyła się do niego pryszczata blondynka. Uśmiechała się wesoło, chcąc przejść. Niestety Stefan musiał ją zatrzymać z powodu nie pokazania biletu, na co mężczyzna szybko zwrócił uwagę i grzecznie poprosił by pokazała mu jej dokumenty. Dziewczyna spojrzała na nim grzmiącym wzrokiem, jednak na kierowcy nie wywarło to żadnego wrażenia, ponawiając swoją prośbę...



    (Estu napisała coś na szybko .-. )

    OdpowiedzUsuń
  2. ...dziewczyna jednak odmówiła. Zdenerwowany Stefan jeszcze raz powtórzył swoją prośbę, ale dziewczyna, udając, że nie słyszy, wybiegła z autobusu na pobliski przystanek. Zdenerwowany Stefan...
    (Ja również na szybko XP)

    OdpowiedzUsuń
  3. ... postanowił się jak najszybciej uspokoić, gdyż z oddali już zbliżał się podejrzany typek. Kieszenie miał wypchane po brzegi, a sam jego ubiór zostawiał wiele do życzenia. Gdy mężczyzna podszedł do autobusu Stefan zobaczył, że jego ubranie miejscami jest ubrudzone czymś czerwonym. Stefan musiał, zebrać się w sobie, żeby spytać mężczyznę o dokumenty...

    ~Roriś taki pomysłowy :3

    OdpowiedzUsuń
  4. ...Mężczyzna spojrzał na niego wilkiem i z kieszeni wyjął cały skąpany w czerwieni świstek papieru, po czym podał go kierowcy. Stefan ostrożnie wziął bilet i obejrzał. Był w porządku. Oddał go tamtemu i przepuścił dalej. Przez chwilę rozcierał w palcach czerwony glut. Podniósł go do nosa i w głowie mu się zakręciło. Pachniało dość chemicznie, jak... farba...

    (~Lorem XD)

    OdpowiedzUsuń
  5. ..która po czterdziestu dniach została w końcu nałożona na sufit. Mężczyzna prawdopodobnie był malarzem. Na początku Stefan (Wiaderko) nie przejął się tym tak bardzo. Przypomniał sobie jednak, że malarze to osoby niedopuszczalne w całym państwie. Pomyślał więc...
    (Tiffany, ta pierwsza to Tykseł był).

    OdpowiedzUsuń
  6. ... że musi się go jak najszybciej pozbyć. Tak więc, gdy tylko autobus nr 187 ruszył z przystanku, Stefan przystąpił do realizacji swojego planu. Pojazd jechał slalomem, kilkakrotnie prawie uderzył w drzewo. Z każdą sekundą nabierał prędkości. Jego zamiarem było wyrzucenie malarza z autobusu. Dosłownie. Ale podejrzany pasażer, stojący pośrodku autobusu, mocno trzymał się rury. Jednak to był przecież demoniczny, nocny autobus nr 187, a w dodatku kierował nim nie kto inny jak Stefan! I gdy pojazd po raz kolejny ostro wchodził w zakręt, wszyscy pasażerowie aż podskoczyli na siedzeniach, a malarz uniósł się i z impetem wyleciał przez okno. Nie, żeby zainteresowało to kogokolwiek w autobusie. Zadowolony Stefan uśmiechnął się pod nosem i...

    (Ashura)

    OdpowiedzUsuń
  7. ... przypadkiem wjechał z tym impetem na bezdomnego psa. Psiak rozmazał mu się na szybie, a wszyscy pasażerowie i tak mieli to gdzieś. Stefan jednak przerażony zobaczył coś niepokojącego... Połamane, przyklejone do szyby ciało psa układało się w demoniczną liczbę... Sto... osiemdziesiąt... siedem!!!

    ... tak, tu Draga xd

    OdpowiedzUsuń
  8. ...Na chwilę wszelka widoczność znikła całkowicie, jednak Stefan szybko uruchomił wycieraczki i upiorna liczba poleciała na bok, a na przedniej szybie zostało tylko trochę czerwonego płynu. Całym pojazdem zatrzęsło, a światła przygasły. Mężczyzna poczuł, że wewnątrz autobusu robi się przeraźliwie zimno, a czyjaś milcząca obecność... Obecność tuż... Kierowca obrócił się...

    (~Somniatis)

    OdpowiedzUsuń
  9. ...powoli. Kątem oka zauważył młodego chłopaka w bluzie z kapturem. Stefan zwolnił trochę.
    - O co chodzi? - Zapytał przerażony.
    - Przejechał mi pan psa.
    Stefan odwrócił się, aby spojrzeć na rozmówcę. Oczy chłopaka na ułamek sekundy zalśniły złotem. Stefanowi zaczęły trząść się ręce.
    - Przepraszam! No... to był wypadek, pan wie, nie łatwo się... - Mówił łamiącym głosem.
    - Żartuje staruszku! - Chłopak szturchnął go w ramię. - Bilet przyszłem kupić.
    - Chyba przyszedłem.
    - Ja chyba lepiej wiem co zrobiłem.
    Stefan już miał wydać mu bilet, kiedy...

    ~Erna

    OdpowiedzUsuń
  10. Okej! Ogłaszam, że jeśli ktoś ma ochotę to od teraz można kontynuować zabawę do woli! :D

    OdpowiedzUsuń