30 maja 2017

Od Akiro do Camille

- Czy mogę wiedzieć, czemu za mną idziesz?
Zapytała dziewczyna, nie odwracając się.
- Wiesz to " wolny" kraj więc mogę, chodzić gdzie chce.
Odparłem bez głębszego zamysłu, idąc dalej przed siebie.
- Wojowniczko, na przyszłość lepiej czasem posłuchaj kogoś, bo wpadniesz w końcu w takie tarapaty, że nawet twój gostek cię nie wyratuje.
Spojrzałem na chłopaka idącego tuż obok dziewczyny.
- Właśnie, możesz to przekazać Eliasowi?
Wyjąłem z kieszeni kopertę, dziewczyna  spojrzała na mnie jak na debila, ale wzięła kopertę.
- Jesteś dziwny.
- I co z tego. Ty też jesteś dziwna i nic nie mówię.
Zacząłem się śmiać, gdy się uspokoiłem, dziewczyna spytała.
- Skąd znasz Elisa?
- Stara znajomość, ale teraz kontakt mamy słaby. Jesteś ciekawska Camille.
Banan nie chodził mi z twarzy, miałem dzisiaj niezły odpał.
- Ty coś brałeś?
- Skądże, taki dzień dziś mamy śmieszny.
- Tak, zapewne.
Chłopak szepnął coś dziewczynie do ucha.
- Duży, nie nauczyli nauczyli cię,  że w towarzystwo się nie szepcze.
- A ciebie, że nie wpycha się nosa, w nie swoje sprawy?
- Nie.
Spiorunowaliśmy się nawzajem wzrokiem, lecz po chwili westchnąłem i podrapałem się z tyłu głowy.
- Nie mam czasu na takie zabawy, muszę skończyć lekarstwo.
- Lekarstwo?
Powiedzieli równocześnie, to tak pięknie zabrzmiało.
- Tak, ale najpierw muszę skoczyć po składniki. Ech.... uciążliwa robota.
(CAMILLE ?)

1 komentarz:

  1. Mam pytanko ;) A kino mieszka w domu czy w mieszkaniu? ^-^ - Cam

    OdpowiedzUsuń