Pytanie
chłopaka kompletnie zbiło ją z tropu. Czy on ma ją za jakiegoś
przestępcę, zbiega czy jeszcze inne tego typu rzeczy? Nie, no potrafiła
zrozumieć to, że ma dosyć wrednawy charakterek, ale żeby od razu osądzać
ją o przestępstwo. Zmierzyła chłopaka zaskoczonym wzrokiem, oczywiście
udawanym. Prawdę mówiąc czuła irytację, że ktoś osądza, ją o takie
rzeczy... Chyba jest troszeczkę przewrażliwiona na tym punkcie..
- Do ZUPY nie należę, nie należałam, i należeć nie będę - odparłam spokojnym tonem - Natomiast co do drugiej rzeczy... Hmm...
- Tak czy nie, proste pytanie, prosta odpowiedź - powiedział, a bardziej mruknął chłopak
- Najpierw TY odpowiesz MI na pytanie, po cholerę ci ta wiedza? -
przekrzywiłam głowę w prawą stronę - Jesteś szpiegiem czy jak? I na co ci moje aresztowanie? Nic złego nie zrobiłam, ani nic ten deser -
dziewczyna uniosła w górę dłonie, w geście "co złego to nie ja"
Vincent westchnął głęboko, po czym podparł się pod boki zastanawiając
się jakiej odpowiedzi udzielić różowowołosej. W tym momencie Ari poczuła
coś dziwnego, coś... bardzo znajomego. Niby pierwszy raz to czuła tak
blisko, ale tak jakby już wiedziała, co to jest. Jednak zignorowała, to
coś. Powróciła do pytania chłopaka, czy ma Wilczy Gen. Ari nie mogła,
przecież ot tak sobie powiedzieć "Hej! Owszem mam Gen!", przecież to
idiotyczne, jeszcze służby jej tu sprowadzi, a tego by już nie chciała.
- Nie, nie mam Genu. - skłamała przypatrując się bacznie chłopakowi,
zapewne nie zorientował się, - A może to właśnie ty masz owy Gen? Jednak
się nie chcesz przyznać... co? Przecież mogą cię zabić, a wtedy
stracisz swą posadę... Nie chciałbyś tego... nieprawdaż? - różowowłosa
założyła ręce na piersi uśmiechając się krzywo.
(Vincent? Nie chciałam tak naciskać, ale inaczej nie mogłam... ;-;)
Drobna uwaga ode mnie - na przyszłość proszę o nie pisanie "Ci" to nie list, żeby pisać to z dużej, bo w książkach i innych rzeczach tego typu raczej się tak nie robi.
Wataha
pierwotni mieszkańcy
liczebność: 18
Przepraszam, przyzwyczajenie *nerwowy uśmiech*
OdpowiedzUsuńNic nie szkodzi, każdy ma przyzwyczajenia. W sumie do nawet dobrze, że piszesz "Ci" z dużej ^^ Tak ps. w niektórych książkach można się natknąć podczas dialogu bohaterów na brak kropki jak i kropkę nienawiści... Podejrzane...
UsuńOh ty i twoje śmieszne żarty Hoi ;) Jak zawsze zabawne xd
Usuń