13 listopada 2017

Od Lorema cd. Camille

  Lorem spojrzał na dziewczynę, wciąż jeszcze stojąc na środku pokoju. Zmieszał się lekko i spuścił wzrok. Camille czekała cierpliwie. Jednak mężczyzna nic nie powiedział, za to ruszył w dalszą drogę do swojego posłania. Odciągnął kołdrę i usiadł na czystej pościeli, przodem do dziewczyny. Utkwił spojrzenie w swoich palcach u stóp.
- Wiem! Masz klaustrofobię! - zażartowała Camille, jednak bez przesadnej wesołości. - Albo...
- Czuję - powiedział cicho, nie odrywając wzroku od podłogi. - Więcej niż inni - dokończył i zamilkł.
  Gwałtownie wstał, a w jego oczach widać było jakieś gorące postanowienie. Zamaszystym krokiem podszedł do Camille, wszedł kolanami na jej łóżko i chwycił mocno jej dłonie, jednocześnie przysuwając swoją twarz do jej twarzy.
- Nie chcę, żebyś cierpiała - powiedział, a od jego dłoni popłynęło jakby ciepło, ogrzewając ręce kobiety. 
  I równie gwałtownie się wycofał, puszczając ją i odwracając się do towarzyszki plecami. Właściwie to czuł się jak skończony kretyn, bolała go klatka piersiowa, a policzki piekły delikatnie. Lorem zawsze cenił sobie swoją samotność, potem, gdy spotkał Anthony'ego, cenił również jego towarzystwo, jednak mu nigdy nie powiedział. Nie byli ze sobą tak zżyci, mimo że wyrywali się czasem razem na pączka. Jasnowłosy zaczynał się zastanawiać czy "przyjaźń", która tak często spajała fabułę jego książek była właśnie tym, co połączyło go z Camille. Czy to mogła być na prawdę przyjaźń?
- Idę - wymamrotał i zataczając się jak pijany podszedł do drzwi. Był urany w piżamę, jednak doszedł do wniosku, że w mieście jest tylu świrów, że jeden więcej nie powinien nikogo zdziwić. Otworzył drzwi i stanął twarzą w twarz z zaskoczoną pokojówką, która najwyraźniej odskoczyła od gwałtownie odskoczonych drzwi. Dziewczyna zaczerwieniła się po same uszy i zaczęła coś szybko mamrotać o sprzątaniu, bawiąc się przy okazji palcami.
(Camille? Ja na prawdę nie wiem, czemu to się tak potoczyło. To chyba jest ten moment, kiedy za bardzo shipuję pewne postacie xD)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz