(c.d tego)
"Miałam jeszcze coś załatwić, ale nie pamiętam co..." pomyślałam biegnąc w dalszą drogę "Kssa. Jestem pewna, że było coś ważnego"
Wreszcie poczułam swąd spalenizny. Zatrzymałam się raptownie.
- Co się stało? - zapytał Skaza
- Jesteśmy na miejscu - odparłam - Tam są dwie Salamandry, które trzeba ubić.
- Tylko dwie?
- Taa... a w każdym bądź razie tak mówił chowaniec Mixi, naszej Bethy.
Nagle usłyszeliśmy krzyki.
- Chodźmy - zaproponowałam i skoczyłam do przodu
A basior za mną. Nie ubiegliśmy pięciu metrów i naszym oczom ukazały się dwie, naprawdę olbrzymie Salamandry. Nie czekając na specjalne zaproszenie zgromadziłam wokół siebie mrok i skoczyłam w wir walki. A potem była już tylko czerwień Szału...
(Nikoyaka, Matt, Pink, Laurel, Skaza? Dokończy ktoś?)
Wataha
pierwotni mieszkańcy
liczebność: 18
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz