- Naprawdę? - zapytałam sarkastycznie.
- Mixi, nie możesz wszystkiego kwitować złośliwością lub sarkazmem, nawet jeśli jest ciężko musisz dać choć trochę nadziei reszcie watahy.
- Dobra... Znasz kogoś kto by mógł się zająć lub chociaż mi pomóc w przygotowaniu strategii?
- Hmm... Właśnie od tego była Argona - mruknęła.
- Ale Argony nie ma - odparłam zimno.
Erna zamknęła oczy i chyba zaczęła liczyć żeby się uspokoić.
- To znasz kogoś? - zapytałam.
Wtedy ktoś wpadł do nory Erny.
(Erna? A może tajemniczy ktoś?)
Wataha
pierwotni mieszkańcy
liczebność: 18
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz