28 maja 2018

Od Camille cd. Miyashi

    Spojrzałam na nią zdziwiona.
- Jak to “nie wolno”? - spytałam zdziwiona. - wyglądasz na głodną…
- Nie… nie mogę. - westchnęłam.
- W takim razie może położysz się spać, jeśli nie jesteś głodna teraz, i zjesz jak już się wyśpisz, dobrze?
- D-dobrze - wstała od stołu. Zaprowadziłam ją schodami na górę i wpuściłam do mojej sypialni. Ja nie byłam już śpiąca, a dla małej będzie lepiej, gdy wyśpi się na wygodnym łóżku zamiast na kanapie.
- Poczekaj chwilę - rzuciłam, po czym zniknęłam w garderobie, by po chwili wyjąć z niej koszulkę i dresowe szorty. - Będą na ciebie za duże, ale musisz w czymś chodzić, dopóki nie kupimy ci czegoś. Twoje rzeczy wezmę do prania, dobrze kochanie? - skinęła głową. Uśmiechnęłam się do niej. Zaprowadziłam brunetkę do łazienki i pokazałam umiejscowienie wszystkim potrzebnych rzeczy.
- Poczekam na ciebie w pokoju… mów jeśli będziesz potrzebowała pomocy.
- Dobrze. - wyszłam z łazienki i zamknęłam za sobą drzwi, po czym wróciłam do swojej sypialni. Przygotowałam jej nową pościel, a swoją zaniosłam na dół na kanapę. Czułam, że w ciągu kilku najbliższych dni to właśnie kanapa będzie moim miejscem wąypliwego odpoczynku. Wróciłam na górę i usiadłam na łóżku w oczekiwaniu na Miyashi. Po chwili weszła do pokoju. Miałana sobie moje ubrania, które ewidentnie były na nią dużo za duże. W dłoniach trzymała swoje stare ubrania. Wzięłam je od niej, po czym wrzuciłam je do kosza na pranie. W tym czasie dziewczynka wgramoliła się pod kołdrę. Przykryłam ją szczelniej.
- Wyśpij się, kochanie - powiedziałam. - będę na dole. Dobranoc - uśmiechnęłam się do niej, po czym pogłaskałam ją po głowie i wstałam, by wyjść z pokoju...
(Miyashi?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz