Zirytowana patrzę na basiora.
- Nie ładnie tak odchodzić bez pożegnania, nikt cię nie nauczył? W każdym razie witam w watasze.
Burknął coś na kształt podziękowania. Był bardziej niż irytujący.
- Na pewno szybko się zadomowisz z takim zachowaniem. - Szepczę.
- Co mówiłaś? - Pyta podejrzliwie.
- Nie ważne. - Śmieję się.
(Kilian?)
Wataha
pierwotni mieszkańcy
liczebność: 18
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz