5 stycznia 2014

Od Percy'ego do Mixi

- Pff... A czy ktoś jej kazał? - Znów spojrzałem w swoje odbicie. Ten wilk, którego zobaczyłem był... inny. Uderzyłem łapą o taflę. - Debil z ciebie, wiesz? Idź teraz sobie kogoś szukaj. Chociaż w sumie to jej wina, i tak nie wytłumaczyła czym jest wataha. Rodzina...
  Spojrzałem w kierunku krzaków, nie, to nie był tęskny wzrok. Na pewno wróci...
Ułożyłem się i czekałem na "Coś". Unosząc co jakiś czas wzrok, widziałem jak mijają minuty, może godzina. Spojrzałem ponownie w krzaki. Coś mnie tam ciągnęło. No to okej, idziemy jej szukać!
Ruszyłem w zarośla.

(Mixi?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz