26 stycznia 2014

Od Narcyzy do Moon'a

Szłam po lesie i spotkałam przystojnego basiora.
- Witaj wcześniej cię tu nie spotkałem - przywitał się przyjaźnie
- Nie dawno dołączyłam - odpowiedziałam niepewnie
- Nie bój się mnie nic ci nie zrobię
- Ja bać się - mówiłam roześmiana
- Może wybierzemy się na przechadzkę - zaproponował
- Z chęcią - odparłam
- Znam takie fajne miejsce
- Prowadź - mówiąc ruszyłam za Moon'em
Doszliśmy tu:
- Podoba ci się - spytał
- Jak tu pięknie
Basior zbliżył się do mnie.
- Skąd znasz to miejsce ?
- Często tu przebywam
Pocałowałam basiora w policzek a on po tym spojrzał mi w oczy zrobiło się tak romantycznie.

(Moon?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz