5 stycznia 2014

Od Mixi do Percy`ego - Rozdwojenie osobowości

Po odejściu stamtąd skierowałam się w stronę mojej nory. Ale jednak coś mnie zatrzymało.

-" Może jednak za ostro go potraktowałam?" - pomyślała moja dobra strona.
-" O co się obwiniasz? To jego wina!" - odparła w myśli zła.
-" Ale to nie do końca jego wina! Przecież nie wybrał w jakiej rodzinie się urodził" - broniła się dobra.
-" To go nie zwalnia z myślenia!" - moja zła strona nie zamierzała odpuścić.
-"Ale..."
- Cisza! - przypadkiem wykrzyknęłam.
Wtedy z zarośli wyszedł Percy.

(Percy?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz