29 kwietnia 2016

Od Blacka cd. Rin

Wraz z teraźniejszą "rodziną" i Shiro przeprowadziliśmy się do nowego miasta, zamieszkaliśmy w pierwszej arenie. Ja i Shiro mieszkaliśmy razem w domu, kupionym przez rodziców, a oni sami mieszkają w innej części areny. Następnego dnia do pokoju przyszedł Shiro, by mnie obudzić, gdy wstałem okazało się, że jest koło południa. Po śniadaniu obraliśmy się i wyszliśmy na miasto, w jednej z uliczek zauważyliśmy grupę graficiarzy, rozmawiali o jakieś organizacji, zwanej WKN. Gdy tylko mnie zauważyli, rozproszyli się.
- Black co myślisz...?
- Słyszałem kiedyś o tej organizacji, podobno chcą się pozbyć ludzi z tych terenów.
Shiro był zdziwiony odpowiedzią swojego właściciela, po chwili minęła nas biegnącą dziewczyna, następnie wbiegła inna dziewczyna. Dziewczyna szybko przeprosiła i pobiegła.
- Shiro, znajdź tą pierwsza dziewczynę i odbierz jej torebkę, a ja pójdę za tą drugą.
- Okej.
Dogoniłem dziewczynę dopiero w parku usiadła na ławce, wtedy przybiegł do mnie Shiro z torebka. Podeszliśmy do dziewczyny i usiedliśmy obok niej, a ona na nas spojrzała.
- Przepraszam, czy to czasem nie jest twoje?
Spytałem pokazując torebkę, a dziewczynie od razu poprawił się humor.
- Tak! Gdzie ja znaleźliście?
- Mój Brat, Shiro, złapał dziewczynę i postanowiliśmy oddać zgub, wiec proszę.
- Dziękuję.
Dziewczyna zaczęła sprawdzać, czy wszystko jest.
- Na szczęście wszystko jest. Mogę wiedzieć jak się nazywasz?
- Black, a to mój brat Shiro. Wiesz może coś o WKN?
(Rin)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz