19 sierpnia 2019

Od Lucii cd. Jamesa

Lucia przeciągnęła kartę po czytniku i po krótkim piknięciu już była z powrotem w swoim laboratorium. Nucąc cicho, odłożyła stertę papierów na uporządkowane biurko i kliknęła parę razy w zawieszoną przy drzwiach konsolę. W pomieszczeniu jak na zawołanie lampy przyciemniły się, tworząc przyjemny półmrok. Włoszka kliknęła w konsolę jeszcze raz, opuszczając rolety na przeszklone drzwi. Zdjęła swoje wysokie czerwone szpilki i odstawiła je pod biurko. Podeszła do pierwszego stolika, sięgnęła po fiolkę z zieloną substancją i zamieszała nią delikatnie. Gdy kolor nie zmienił nawet odcienia, mruknęła z aprobatą i przeszła z nim do kolejnego stanowiska. Postawiła fiolkę na kolejnej konsoli, która już po chwili wyświetliła w pomieszczeniu błękitny hologram. Lucia ze zmarszczonymi brwiami przyłożyła palec do jednego holograficznego elementu, tym samym go powiększając.
– Połącz z A326 – poleciła i ciche piknięcie oznajmiło jej, że następuje próba połączenia.
– Połączenie niemożliwe – oświadczył głos systemowy po chwili. – Przeszkadzający element: B34.
Włoszka przygryzła wargę, kiwając głową. Dokładnie tak, jak się tego spodziewała. Podeszła do biurka, zapaliła lampkę, otworzyła właściwą teczkę i zapisała coś czarnym cienkopisem.
– Spróbujmy jeszcze raz – mruknęła, znów przechodząc do hologramu i zmieniając miejsce przybliżenia.
– Połącz z A343.
Program zapikał cicho, by po chwili przekazać jej odpowiedź.
– Połączenie możliwe.
Z triumfalnym pomrukiem znów przeszła do biurka i po raz kolejny zanotowała wynik. Już chciała wrócić do hologramu, gdy zatrzymał ją dźwięk przychodzącej wiadomości. Szybko spojrzała na ekran i uśmiechnęła się. To James von Alwas, w typowy dla siebie zwięzły żołnierski sposób, przesyłał jej swój adres, pod którym miało odbyć się spotkanie. 
(James?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz