2 listopada 2015

Od. Tyks cd. Est

Chodziłam tu i tam. Nie wiedziałam, ile tu jestem. Chciałam odnaleźć przejście, nim będzie za późno. Jeżeli ktoś zamknie przejście...będę tu na zawsze! Nie mogłam do tego dopuścić. Omijałam łukiem lawę i skały. Skakałam nad rozpadlinami, uważałam na wszelkie potwory... Było ich jednak za dużo. Prędzej czy później ktoś mnie dostrzeże. Starałam się być jak najbardziej dyskretna. Usłyszałam wycie. Podejrzewam, że jakiś zmarły wilk. Skoro tu już dotarłam, mogłam zamknąć wrota! Jestem genialna! Poszukując wyjścia, rozglądałam się na boki. Ku mojemu przerażeniu zobaczyłam ogromnego wilka, którego ślepia wpatrywały się we mnie...
(Est? Sorry, że takie krótkie ma dużo roboty)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz